fot. PAP/Marcin Bielecki

Szczecin: ulicami miasta przeszedł Marsz Pamięci Żołnierzy Wyklętych

Kilkaset osób przeszło w niedzielę ulicami Szczecina w Marszu Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Za patrona organizatorzy szczecińskiego wydarzenia obrali żołnierza AK i NZW płk Andrzeja Kiszkę ps. „Dąb”.

Organizatorzy podkreślali, że marsz jest apolityczny.

„Marsz jest dla wszystkich mieszkańców, którzy tego dnia chcieliby uczcić pamięć o naszych bohaterach, którzy walczyli o niepodległą Polskę, o żołnierzach podziemia antykomunistycznego i dla ich rodzin” – powiedział prezes Porozumienia Środowisk Patriotycznych Krzysztof Rudzki.

Uczestnicy – kombatanci, członkowie grup rekonstrukcyjnych, mieszkańcy miasta – przeszli ulicami Szczecina od pl. Solidarności do skweru im. Żołnierzy Narodowych Sił Zbrojnych. Nieśli biało-czerwone flagi, skandując m.in. „Cześć i chwała bohaterom”, „Duma, duma, narodowa duma” czy „Armia wyklęta, dziś Szczecin o was pamięta”.

W pochodzie niesiono też baner z wizerunkiem patrona marszu, płk Andrzeja Kiszki i cytatem „Złożyłem przysięgę na krzyż i flagę biało-czerwoną”. W marszu uczestniczyli także członkowie rodziny płk Kiszki.

Andrzej Kiszka, ps. „Dąb”, „Leszczyna”, „Bogucki” walczył w podziemiu od 1941 r. Był członkiem Armii Krajowej. Od 1945 r. działał w oddziale partyzanckim Narodowego Zjednoczenia Wojskowego. Na mocy amnestii z 1947 r. ujawnił się, ale musiał wrócić do konspiracji. Przez następne 15 lat skutecznie wymykał się bezpiece.

Przez osiem lat płk Kiszka ukrywał się w samodzielnie wykonanym bunkrze ziemnym w okolicach wsi Ciosmy. Został aresztowany pod koniec grudnia 1961 r. po tym, jak krewny Kiszki, zwerbowany wcześniej przez SB, doniósł o kryjówce. Spędził w więzieniu 9 lat. Zarzucono mu m.in., że w kilku powiatach woj. rzeszowskiego „brał udział w związku mającym na celu gromadzenie broni oraz dokonywanie napadów rabunkowych i zabójstw”. Kiszce zarzucono także zabójstwo lokalnego dygnitarza PZPR.

W sierpniu 1971 r. został zwolniony z więzienia i zamieszkał w woj. szczecińskim. W 1998 r. został częściowo zrehabilitowany przez Sąd Wojewódzki w Lublinie. Zmarł w 2017 r., całkowita rehabilitacja płk Kiszki nastąpiła w grudniu 2018 r.

Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” obchodzony jest od 2011 r.

PAP

drukuj