Śmiertelne żniwo epidemii w USA
To najtragiczniejszy – jak dotąd – dobowy bilans zgonów w Stanach Zjednoczonych. W ciągu ostatnich 24 godzin na Covid-19 zmarło ponad 2,5 tys. Amerykanów. Liczba wszystkich ofiar śmiertelnych koronawirusa w USA zbliża się do 30 tys. Amerykański prezydent twierdzi, że USA osiągnęły szczyt i mogą myśleć już o stopniowym odmrażaniu gospodarki.
Kryzys w Stanach Zjednoczonych narasta. Bilans zakażeń i zgonów nieubłagalnie idzie w górę, a amerykańska gospodarka w dół. Nastroje społeczne także nie wyglądają najlepiej.
W stanie Michigan trwa protest przeciwko decyzji o przedłużeniu nakazu pozostania w domu do końca kwietnia. W samochodowej demonstracji zatrzymano ruch na drogach w centrum miasta. Część protestujących wyszła jednak na ulice, niosąc w ręku transparenty z napisami: „Otwórzcie Michigan”, czy „Wolność tworzy bezpieczeństwo”. Wielu z nich nie miało na sobie maseczek.
– Wiem, że ludzie są zdenerwowani. Rozumiem to, że chcą wyrazić swoje niezadowolenie. Szanuję Wasze prawo do wolności słowa i szanuję Wasze zdanie. Jednocześnie wzywam Was: nie narażajcie się na jeszcze większe ryzyko! Nie narażajcie siebie i innych! – powiedziała gubernator stanu Michigan Gretchen Whitmer
Prezydent Donald Trump – patrząc na ostatnie statystyki – podczas wczorajszej konferencji w Białym Domu oświadczył, że szczyt zachorowań jest już za Amerykanami. Dlatego czas przygotować się na odmrażanie gospodarki – dodał.
– Będziemy o tym rozmawiać jutro podczas konferencji. Ogłosimy wytyczne, w jaki sposób stany mają otwierać swoje gospodarki – wskazał Donald Trump.
Proces ten będzie stopniowy i uzależniony od konkretnego stanu – zaznaczył prezydent. Donald Trump uważa, że niektóre z nich otworzyć się mogą jeszcze przed 1 maja.
TV Trwam News