Służby zabezpieczyły 6,4 miliona sztuk nielegalnych papierosów; zostały sprawdzone do Polski z Europy Zachodniej

Policjanci z CBŚP i wołomińskiej komendy przy współpracy z funkcjonariuszami podlaskiej KAS i Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej zabezpieczyli 6,4 mln szt. nielegalnych papierosów sprowadzonych do Polski z Europy Zachodniej. Do sprawy śledczy zatrzymali pięć osób, z czego dwójka została tymczasowo aresztowana.

Rzecznik Komendy Powiatowej Policji w Wołominie asp. szt. Tomasz Sitek w rozmowie z PAP przekazał, że śledczy dotarli do informacji, że z jednego z krajów Europy Zachodniej do Polski może dotrzeć duży transport wyrobów tytoniowych bez polskich znaków akcyzy.

„Funkcjonariusze zaplanowali działania i na terenie jednej z posesji w powiecie mysłowickim w woj. śląskim przeprowadzili akcję” – powiedział asp. szt. Tomasz Sitek.

„W momencie wejścia służb na obiekt pięciu mężczyzn rozładowywało naczepę pojazdu ciężarowego, na której znajdowało się 12 palet z kartonami zawierającymi paczki z nielegalnymi papierosami. Po sprawdzeniu posesji mundurowi odkryli 4 kolejne palety z nielegalnymi papierosami” – wyliczył rzecznik wołomińskiej policji.

Mł. asp. Paweł Żukiewicz z Centralnego Biura Śledczego Policji podkreślił, że podczas akcji śledczy zatrzymali pięciu podejrzanych, w tym obywatela Niemiec.

„Zabezpieczono także łącznie 6,4 mln szt. (320 tys. paczek) papierosów bez polskich znaków skarbowych” – podał mł. asp. Paweł Żukiewicz.

„Gdyby przejęte wyroby tytoniowe trafiły na rynek, Skarb Państwa poniósłby straty z tytułu niezapłaconych podatków w kwocie ponad 7,5 mln zł. Rynkową wartość zabezpieczonych papierosów na prawie 4,8 mln zł” – podała Anita Wielanek, rzecznik prasowy szefa Krajowej Administracji Skarbowej.

Zatrzymani podczas akcji mężczyźni są w wieku od 41 do 52 lat. Wszyscy podejrzani usłyszeli zarzuty dotyczące przestępstw karnoskarbowych.

Decyzją sądu dwóch podejrzanych zostało tymczasowo aresztowanych. Natomiast wobec dwóch innych prokurator wydał postanowienie o zastosowanie policyjnych dozorów.

Za zarzucane czyny może im grozić do pięciu lat więzienia.

Śledztwo prowadzone przez policjantów Zarządu w Białymstoku Centralnego Biura Śledczego Policji, Komendy Powiatowej Policji w Wołominie- oraz funkcjonariuszy podlaskiej Krajowej Administracji Skarbowej i Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej nadzoruje Prokuratura Rejonowa w Mysłowicach.

PAP