Śledztwo przedłużone o pół roku
Po raz kolejny śledztwo dotyczące porwania i zabójstwa Krzysztofa Olewnika zostało przedłużone, tym razem do końca bieżącego roku.
To może spowodować, że nie dowiemy się niczego nowego – powiedział mec. Bogdan Borkowski, pełnomocnik Rodziny Olewników. Dodał, że gdańscy prokuratorzy od trzech lat „sprzątają” po swoich poprzednikach z prokuratur sierpeckiej, warszawskiej i olsztyńskiej. Na razie bez spektakularnych sukcesów.
Prokuratura poszukuje niewykrytych sprawców zabójstwa i ewentualnych jej zleceniodawców. Ich najistotniejszym odkryciem było jak dotąd poddanie w wątpliwość, czy porwanie Krzysztofa Olewnika zaczęło się rzeczywiście od uprowadzenia. Ponadto Prokuratura, zleciła Biurowi Wywiadu Kryminalnego Komendy Głównej Policji analizę tysięcy połączeń telefonicznych w tej sprawie.
Zdaniem mec. Bogdana Borkowskiego zgromadzony materiał dowodowy jest skromny. Co więcej Borkowski obawia się, że ta sprawa nie będzie sfinalizowana do końca stycznia. Dodaje również, że możliwe jest kolejne przedłużenie.
Poza tym, mec. Bogdan Borkowski podkreśla, że przedłużenie sprawy może oznaczać przedawnienie zarzutów.
Jednak to prokuratura powinna zdecydować o tym na jakim etapie znajduje się śledztwo i czy winno się już wnosić oskarżenia do sądu – dodał mec. Borkowski. Przypomnijmy, Krzysztofa Olewnika porwano w 2001 roku, po czym dwa lata później został zamordowany. Do dziś jednak nie wyjaśniono tej najgłośniejszej w minionej dekadzie sprawy kryminalnej.