fot. PAP/Zbigniew Meissner

Śląskie: Włodzimierz Karpiński nie wyjdzie z aresztu

Podejrzany o korupcję Włodzimierz Karpiński – zawieszony w pełnieniu obowiązków sekretarza m.st. Warszawy, b. prezes miejskiej spółki MPO i b. minister skarbu w rządzie PO-PSL – zostaje w areszcie. Sąd Okręgowy w Katowicach nie uwzględnił w środę zażalenia na stosowanie wobec niego takiego środka zapobiegawczego.

Włodzimierz Karpiński jest podejrzany o przyjęcie prawie 5 mln zł łapówki w związku z procedurą wyłaniania firm uczestniczących w procesie odbioru śmieci na terenie Warszawy. Pod koniec lutego Sąd Rejonowy Katowice-Wschód uwzględnił wniosek Prokuratury Krajowej i aresztował go na 90 dni.

Śledczy uzasadniali, że w tej sprawie nie tylko zachodzi obawa matactwa, ale wręcz – w ich ocenie – podejrzany już podjął działania noszące znamiona matactwa. Kierując wniosek o aresztowanie, prokuratura wskazywała też na wysokie prawdopodobieństwo popełnienia zarzucanego podejrzanemu przestępstwa i zagrożenie surową karą.

Włodzimierz Karpiński nie przyznaje się do winy. Według pełnomocnika podejrzanego, mec. Michała Królikowskiego, który złożył zażalenie na areszt, jego klient mierzy się „z pomówieniami współpodejrzanych”. Po aresztowaniu Włodzimierza Karpińskiego przez sąd rejonowy prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski, podjął decyzję o zawieszeniu go w pełnieniu obowiązków sekretarza miasta.

Włodzimierz Karpiński, który wyraził zgodę na podawanie swojego nazwiska w pełnym brzmieniu, przed aresztowaniem w śląskim wydziale Prokuratury Krajowej usłyszał zarzut przyjęcia korzyści majątkowej w kwocie blisko 5 mln złotych. Na początku lutego m.in. podobny zarzut w tym samym śledztwie usłyszał już b. wiceminister skarbu, Rafał Baniak. W całym śledztwie jest 14 podejrzanych, którym zarzucono m.in. udział i kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą.

PAP

drukuj