fot. PAP/EPA

Seria wybuchów na Krymie               

Rosjanie z okupowanego ukraińskiego Krymu na własne oczy zobaczyli grozę wojny. Na półwyspie doszło do serii wybuchów.

Stany Zjednoczone ogłosiły nowy pakiet pomocowy dla Kijowa. Pentagon przekaże Ukrainie sprzęt wojskowy o wartości miliarda dolarów. Ukraińska armia otrzyma między innymi amunicję do systemów Himars i obrony powietrznej Nasams.

– Międzynarodowe wysiłki na rzecz zwiększenia ukraińskiego potencjału wojskowego nadal przynoszą realne zmiany na polu walki, co ma kluczowe znaczenie dla pomocy Ukrainie w obronie – powiedział Llyod Austin, sekretarz obrony USA.   

Bardzo dobrze było to widać na okupowanym przez Rosję Krymie. Na tamtejszym rosyjskim lotnisku wojskowym doszło do serii wybuchów.

Rosjanie, zarówno ci, którzy wypoczywali na Krymie, jak i ci, którzy już się tam zadomowili, uciekali w popłochu.

Na autostradzie utworzył się stukilometrowy korek.

Rosjanie na własne oczy zobaczyli grozę wojny, którą sami wywołali.

– Słyszeliśmy trzy wybuchy. Zabraliśmy nasze rzeczy i uciekliśmy – powiedział Viktor Lesnichenko, Rosjanin, mieszkaniec okupowanego Krymu.

– Kiedy nastąpiły wybuchy, schowaliśmy się za garażami. Nie wiedzieliśmy, gdzie się udać, bo natychmiast opuściliśmy mieszkanie – mówiła Svetlana Ilyuhina, Rosjanka, mieszkanka okupowanego Krymu.  

Świadkowie przekonują, że doszło do dziesięciu eksplozji. Oficjalnie Rosja nie potwierdziła, że za wybuchem stoi ukraińska armia. Rosyjskie ministerstwo obrony wydało komunikat, w którym oświadczyło, że wybuchła amunicja.

– Rosja nie może przyznać się, że udało się Ukraińcom zaatakować tak ważną bazę lotniczą na Krymie. To pokazuje, że ukraińska armia ma możliwości. To po pierwsze. Po drugie, że rosyjska obrona przeciwlotnicza jest bardzo słaba –  zauważył dr Andrzej Szabaciuk z Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.   

Również władze w Kijowie nie potwierdziły oficjalnie, że to ukraińska armia stoi za atakiem. Jednak wicepremier Ukrainy podkreślił, że seria wybuchów to przypomnienie, do kogo należy Krym. Z kolei prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski obiecuje, że Ukraińcy wrócą na Półwysep Krymski.

– Obecność rosyjskich okupantów na Krymie stanowi zagrożenie dla całej Europy i dla globalnej stabilności. Region Morza Czarnego nie będzie bezpiecznym miejscem, dopóki Krym jest okupowany – ocenił prezydent Ukrainy.  

Tymczasem Rosjanie, którzy kontrolują Zaporoską Elektrownię Atomową, odcinają ją od Ukrainy i przyłączają do własnej sieci energetycznej. Wcześniej grozili jej wysadzeniem. Szefowie dyplomacji państw G7 wezwali Rosję do przekazania Ukrainie kontroli nad elektrownią.

 

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl