Rosyjscy żołnierze dopuszczają się zbrodni na ukraińskich cywilach
Trwa kolejny dzień rosyjskiej agresji na Ukrainę. Na jaw wychodzą bestialskie zbrodnie, których na cywilach dopuszczają się żołnierze wojsk okupanta.
W Mariupolu panuje już tylko śmiertelna cisza. Zniszczone domy, szpitale, szkoły, przedszkola – tak wygląda rzeczywistość w wielu miastach Ukrainy. W rosyjskich bombardowaniach zginęły dzieci, kobiety, osoby starsze i niepełnosprawne.
– Tylko na tym podwórku jest chyba siedmiu zabitych, a wiem, że są inni. Wielu cywilów zginęło, w mieszkaniach jest jeszcze dużo ciał. W jednym z budynków spalono dwie osoby niepełnosprawne, bo nie mogły chodzić. Wybuchł wtedy wielki pożar i zginęło wiele osób – opowiadał jeden z Ukraińców.
W poniedziałek rosyjskie siły zbrojne dokonały ataku lotniczego na Tarnopol. Do serii wybuchów doszło także m.in. w Chersoniu. Wojska Władimira Putina użyły zabronionych kasetowych pocisków do ostrzału Mikołajowa. Ukraińscy żołnierze dzielnie odpierają ataki. Odzyskali kontrolę nad miejscowościami w obwodach Kijowa i Czernihowa.
„Rosyjskie siły zbrojne nie okupują już żadnego miasta ani wsi w obwodzie sumskim na północy Ukrainy. Większość wojsk okupanta wycofała się z regionu“ – poinformował szef administracji obwodu sumskiego, Dmytro Żywycki.
Tymczasem świat jest wstrząśnięty brutalnością Rosji. Zdjęcia m.in. z Buczy, Irpienia i Hostomla, czyli miast jeszcze niedawno okupywanych przez wojska Putina, mrożą krew w żyłach.
– Z tego, co widzieliśmy w Buczy i okolicach, możemy wywnioskować, że Rosja jest gorsza od ISIS – wskazał minister spraw zagranicznych Ukrainy, Dmytro Kułeba.
Martwi ludzie znajdowani są w beczkach, piwnicach i studzienkach kanalizacyjnych. Ich ciała mają ślady tortur – to m.in. poodcinane uszy. Odkryto także masowe groby. Były w nich setki osób. Wielu zamordowanych zostało strzałem w tył głowy. Mieli związane ręce i nogi. Miejsca bestialskich mordów odwiedził w poniedziałek prezydent Wołodymyr Zełenski. Nie krył poruszenia.
– Wiemy o tysiącach zabitych i torturowanych, z odciętymi kończynami, zgwałconych kobietach, zamordowanych dzieci. To ludobójstwo – podkreślił Wołodymyr Zełenski.
https://twitter.com/Jakub_Gron/status/1510920920117952514?s=20&t=3dQpa-YRiFvngT916s8ftA
Świat na pewno usłyszy o zbrodniach Rosji – zapowiedział minister obrony Ukrainy, Ołeksij Reznikow.
– W tym stuleciu ludzkość zobaczy nowe procesy norymberskie. Procesy norymberskie odbędą się albo w Hadze, albo w Charkowie, albo w Buczy, albo w Irpinie – mówił Ołeksij Reznikow.
Brutalne działania Rosji potępiają światowi przywódcy. Prezydent Stanów Zjednoczonych, Joe Biden, Władimira Putina nazwał zbrodniarzem wojennym.
„Musimy zebrać wszystkie szczegóły, by móc przeprowadzić prawdziwy proces w sprawie zbrodni wojennych. Ten człowiek jest brutalny. To, co dzieje się na Ukrainie, jest oburzające. To zbrodnia wojenna“ – zaznaczył prezydent Joe Biden.
To co wydarzyło się w Buczy to zbrodnia wojenna – mówi prezydent Joe Biden i zapowiada dalsze sankcje wobec Rosji. Biden wyraża oburzenie brutalnymi działaniami Putina i przypomina, że już wcześniej nazwał go zbrodniarzem wojennym. @PR24_pl pic.twitter.com/aBxlYkhVbO
— Marek Wałkuski (@Marekwalkuski) April 4, 2022
O powołanie międzynarodowej komisji ds. zbadania zbrodni wojennych na Ukrainie zaapelował premier Mateusz Morawiecki.
– To jest ludobójstwo. Ono musi być osądzone jak zbrodnia ludobójstwa – akcentował premier Mateusz Morawiecki.
Unia Europejska we współpracy z Ukrainą powołała wspólny zespół dochodzeniowo-śledczy do gromadzenia dowodów zbrodni wojennych, o czym poinformowała szefowa Komisji Europejskiej, Ursula von der Leyen.
„UE jest gotowa wzmocnić wysiłki, wysyłając w teren zespoły dochodzeniowe w celu wsparcia ukraińskiej prokuratury. Eurojust i Europol są gotowe do pomocy. Konieczna jest globalna reakcja“ – oświadczyła Ursula von der Leyen.
Procesy w sprawie ludobójstwa trwają czasami latami. Niejedniokrotnie są dowody, ale brakuje naocznych świadków, których wymaga proces, bo zostali wymordowani – wskazał Piotr Gaglik, prawnik.
– Łatwiej dotrzeć w różny sposób do osób, które robiły to w białych rękawiczkach, wydały telefon i mówiły: „Zróbcie coś“ – powiedział Piotr Gaglik.
Jak podkreślał ekspert, nie ma jednak wątpliwości, że odpowiedzialność powinni ponieść zarówno ci, którzy mordowali, jak i ci, którzy do tego dopuścili.
TV Trwam News