PAP/Marcin Obara

Sejm odrzucił wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA, Marcina Kierwińskiego

Sejm odrzucił w środę wniosek o wotum nieufności wobec ministra spraw wewnętrznych i administracji, Marcina Kierwińskiego. Wniosek PiS w tej sprawie, oprócz posłów tej partii, poparli posłowie Konfederacji i Kukiz’15; przeciw była koalicja KO, Polski 2050-Trzecia Droga, Polskiego Stronnictwa Ludowego-Trzecia Droga i Lewicy.

Za wnioskiem o wyrażenie wotum nieufności wobec szefa MSWiA głosowało w środę 188 posłów, w tym 172 z PiS, 12 z Konfederacji i trzech z koła Kukiz’15. Przeciw wnioskowi było 240 posłów KO, Polski 2050-TD, PSL-TD, Lewicy oraz jeden niezrzeszony. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Sejm wyraża wotum nieufności większością głosów ustawowej liczby posłów, czyli 231 głosami.

W uzasadnieniu wniosku Marcinowi Kierwińskiemu zarzucono m.in. polityczną odpowiedzialność za zamieszki, do których doszło 6 marca podczas protestu rolników i przedstawicieli innych środowisk przed Sejmem. Prawo i Sprawiedliwość uważa też, że minister ponosi polityczną odpowiedzialność za zastosowanie nieadekwatnych sił i środków podczas interwencji policji i SOP wobec Mariusza Kamińskiego oraz Macieja Wąsika, do której doszło w Pałacu Prezydenckim 9 stycznia. Trzeci zarzut to kontrowersyjne kryteria doboru kierownictwa Komendy Głównej Policji.

Głosowanie w środę poprzedziła debata. Mariusz Błaszczak, przedstawiając wniosek, mówił, dlaczego minister powinien odejść.

„Po pierwsze, jest odpowiedzialny za ataki na protestujących rolników, jakie miały miejsce 6 marca tego roku, tu przed Sejmem w Warszawie. Po drugie, zhańbił mundur polskiego policjanta i po trzecie, jest złym ministrem. Po tych trzech miesiącach okazało się, że jest fatalnym ministrem” – powiedział szef klubu PiS.

Mówił, że w przeddzień demonstracji Marcin Kierwiński zasłynął z prowokacyjnych wypowiedzi.

„Podgrzewał emocje, zamiast je studzić. Mówił o zakazie wjazdu ciągników, maszyn rolniczych do Warszawy” – uzasadniał poseł PiS.

Dodał, że z informacji, jakie uzyskał od policji, wie, że policja wcale się nie przeciwstawiała temu, żeby maszyny rolnicze mogły do Warszawy wjechać.

„Mieliśmy do czynienia z ręcznym sterowaniem policją, z taką decyzją, która musiała zapaść w MSWiA” – ocenił Mariusz Błaszczak.

Podkreślił, że 6 marca na urlopie przebywali komendant stołeczny i komendant główny policji, co zdaniem posła też można traktować jako sposób na ręczne sterowanie wydarzeniami w stolicy.

„Kiedy do tego dodamy obecność w MSWiA już nie pułkownika, tylko generała Krzysztofa Bondaryka jako dyrektora, to przypominają nam się te wszystkie schematy działania, jakich używał podpułkownik Bartłomiej Sienkiewicz, kiedy był ministrem spraw wewnętrznych i administracji, kiedy to płonęła budka przy ruskiej ambasadzie, więc można powiedzieć, iż została zastosowana znów metoda na ruską budkę” – argumentował poseł PiS.

Podkreślił, że taką metodę zastosowano 6 marca wobec protestujących rolników, protestujących niewątpliwie w słusznej sprawie.

„To jest zhańbienie munduru polskiego policjanta, bo do gry partyjnej zostali wykorzystani polscy policjanci, co jest haniebne i co jest wystarczającym powodem, dla którego minister Kierwiński powinien odejść z zajmowanego urzędu” – uzasadniał szef klubu PiS.

Premier Donald Tusk, broniąc z mównicy szefa MSWiA, podkreślał, że Marcin Kierwiński jest człowiekiem uczciwym do bólu.

„Mam dzisiaj bardzo złą wiadomość dla PiS, bardzo złą wiadomość dla przestępców i bardzo dobrą wiadomość dla Polski. Marcin Kierwiński, człowiek uczciwy do bólu, odważny, niezwykle sprawny będzie dalej pełnił swoją misję” – oświadczył premier.

Donald Tusk przypomniał, że jest to trzeci wniosek wobec ministrów jego rządu złożony przez posłów PiS, tym razem złożony wobec ministra, który odbudowuje sprawne państwo w dziedzinie bezpieczeństwa obywateli.

„Dobrze rozumiem, dlaczego i tym razem PiS składa wniosek o wotum nieufności, bo jak świat długi i szeroki nikt nigdy nie widział złodziei, którzy by chcieli szybkiej i sprawnej policji” – mówił premier.

Sam Marcin Kierwiński w swoim wystąpieniu przed głosowaniem podkreślił, że PiS dokonał demolki na polskiej policji, doprowadzając do powstania kilkunastu tysięcy wakatów.

„To tak, jakby w pięciu województwach nie było żadnego policjanta. Skończyły się czasy bezkarności, wykorzystywania policji do tego, aby chroniła posła Jarosław Kaczyńskiego i jego prywatne imprezy. Skończyły się czasy, kiedy różne bezeceństwa tej strony sceny politycznej były nierozliczane i gdy służby państwowe nie ścigały polityków PiS tylko dlatego, że mieli legitymację PiS” – oznajmił Marcin Kierwiński.

„Tak, wam się to może nie podobać, ja wiem, że się tego boicie, czuć ten strach, chociażby w słowach Mariusza Błaszczaka” – powiedział szef MSWiA.

Podkreślił, że wniosek o wyrażenie wotum nieufności wobec niego mówi de facto o policji. Ocenił, że osiem długich, ciemnych, czarnych lat rządów PiS spowodowało spadek zaufania społecznego do policji.

Zaznaczył, że rząd Donalda Tuska od pierwszego dnia rozpoczął odbudowę tego, co PiS zdemolował.

„Ja wiem, że wam się to nie podoba, ale skończyły się czasy, kiedy policyjne śmigłowce latają na imprezy waszych kumpli, już tak nie będzie. Skończyły się czasy, kiedy policjanci wycinają confetti, żeby pewien zakompleksiony wiceminister mógł poczuć się lepiej, to już nie wróci (…), kiedy antyterroryści pałują polskie kobiety na polecenie polityków władzy. Skończyło się i dobrze, że się skończyło. Skończyły się czasy, kiedy strażackie podnośniki służą do tego, aby zaglądać w okna obywatelom, to też już nie wróci” – wyliczał Marcin Kierwiński.

Dodał, że protesty rolników na początku marca przebiegały spokojnie do momentu, kiedy przybudówki PiS postanowiły zrobić awanturę. ”

Odnosząc się do okoliczności aresztowania byłych posłów PiS, Mariusza Kamińskiego i Macieja Wąsika, podkreślił, że policja wyciągnęła z Pałacu Prezydenckiego dwóch przestępców.

„Każdy przestępca, który złamał prawo, niezależnie od tego, czy ma legitymację PiS czy nie, zostanie doprowadzony do odsiadki” – oznajmił szef MSWiA

Marcin Kierwiński przypomniał, że w czasie rządów PiS w MSWiA brakowało pieniędzy na opłacenie faktur za benzynę dla funkcjonariuszy.

„Zadłużyliście policję na 185 mln zł. Orlen, prezes Obajtek (…) mówił, że nie będzie już można tankować samochodów policyjnych na karty, które ma policja. To był efekt waszej pracy” – ocenił minister spraw wewnętrznych i administracji.

Podczas debaty poparcie dla wniosku zapowiedział Paweł Hreniak (PiS), który podkreślił, że Marcin Kierwiński ze służb mundurowych próbuje zrobić narzędzie realizacji bieżącej polityki kolacji rządzącej. Dodał, że te próby odbywają się przy braku świadomości ze strony samych funkcjonariuszy. Ocenił, że Marcin Kierwiński zamiast być faktycznym szefem służb i zająć się tym, za co konstytucyjnie odpowiada, nadal zachowuje się jak sekretarz generalny Koalicji Obywatelskiej”.

Według Zbigniewa Konwińskiego (KO) wniosek o wotum nieufności to akt cynicznej zemsty ludzi, którzy nie potrafią zrozumieć, że prawo jest równe dla każdego. Dodał, że różnica między PiS, a KO polega na tym, że KO stoi murem za polskim mundurem, a PiS stoi murem za Mariuszem Kamińskim i Maciejem Wąsikiem. Mówił, że wotum jest także zemstą PiS za zatrzymanie posłów Kamińskiego i Wąsika oraz za odpolitycznienie policji.

Krzysztof Paszyk (PSL-TD) zwracał uwagę, że w niezwykle trudnych i skomplikowanych czasach dla PiS ważniejsza jest zadyma polityczna i awantura na sali sejmowej niż sensowna refleksja nad potrzebami, wśród których jest bezpieczeństwo i budowanie silnych formacji.

„Wstyd, pośle Mariuszu Błaszczak, ponieważ nie pierwszy raz pan cynicznie posługując się rolnikami próbuje ich wykorzystać, tu w Sejmie do swoich niecnych politycznych planów. Naprawdę nie wypada” – mówił Krzysztof Paszyk do przedstawiciela wnioskodawców.

Arkadiusz Sikora (Lewica) ocenił, że wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA nie ma doprowadzić do ustalenia faktów, tylko do wykreowania nowej rzeczywistości.

„Przecież miliony osób widziało, jak protest przebiegał. Widzieli te grupy (…) bojówkarzy, którzy wdarli się w protestujących rolników i prowokowali kostką brukową zajścia. Oskarżamy was, politycy PiS-u i Konfederacji, o to, że wprowadziliście do tych protestów postulaty antyunijne i antyukraińskie, które dodatkowo podlewaliście swoim patriotycznym sosem” –powiedział Arkadiusz Sikora.

Michał Kobosko (Polska 2050-TD) mówił, że MSWiA za poprzednich rządów było śmiertelnie groźną bronią przeciwpancerną, która przez nieodpowiedzialność i arogancję władzy została przewieziona przez polską granicę, a następnie eksplodowała w najważniejszym gabinecie policyjnym w Polsce. Mówił również o policjantach używanych jako prywatna firma ochroniarska Jarosława Kaczyńskiego i partii władzy i pilnujących domu pierwszego sekretarza partii. Mówił też o biciu pałkami teleskopowymi kobiet podczas protestów i o serii do dziś niewyjaśnionych zgonów osób zatrzymanych na komendach policji we Wrocławiu.

Grzegorz Braun (Konfederacja) mówił, że fakt, iż tak niefortunnie dobrano posła sprawozdawcę nie zniechęci Konfederacji do głosowania za wnioskiem o wyrażenie braku zaufania wobec szefa MSWiA.

„Żołądek się wywraca, kiedy o honorze polskiego munduru mówi minister Mariusz Błaszczak, który przecież sprowadził polski mundur, polskiego żołnierza, do poziomu siepacza PiS-owskiego i bezkrytycznego wykonawcy niepolskiej, antypolskiej polityki w ostatnich latach” – powiedział Grzegorz Braun.

Jarosław Sachajko z koła Kukiz’15 zwracał uwagę, że policjanci nie mogą wbiegać w tłum i psikać gazem łzawiącym na prawo i lewo.

„Policjanci nie mogą wyłuskiwać spokojnie stojących protestujących, wciągać ich za kordon policji i brutalnie skuwać. Jest masa dokumentacji wideo, która pokazuje te wszystkie nieprawidłowości. W MSWiA nie może istnieć departament kostki brukowej” – wskazał Jarosław Sachajko.

6 marca w stolicy odbył się protest rolników, w którym uczestniczyli też m.in. przedstawiciele Solidarności i leśnicy. Doszło do starć manifestantów z policją. W policjantów rzucano kostką brukową. Służby odpowiedziały gazem łzawiącym. W związku z zajściami policja zatrzymała 26 osób, blisko połowa była w stanie nietrzeźwości. Sporządzono 12 wniosków o ukaranie do sądu, nałożono 33 mandaty karne i zastosowano pouczenie wobec 50 osób, zaś wylegitymowano 1065 osób. Po tych wydarzeniach PiS złożyło wniosek o wotum nieufności wobec szefa MSWiA, Marcina Kierwińskiego.

PAP

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl