Sędzia Jarosław O. nie zamierza przepraszać Prezydenta RP za publiczne znieważenie
W sporze o sądownictwo przekroczona zostaje kolejna granica. Sędzia Jarosław O. – we wpisie na Twitterze – publicznie zaatakował prezydenta Andrzeja Dudę. Mimo wszczętego postępowania dyscyplinarnego, sędzia twierdzi, że ma prawo do własnych ocen.
Prezydent Andrzej Duda w trakcie spotkań z mieszkańcami m.in. Opola Lubelskiego i Zwolenia wskazywał na wiele chorób, z jakimi zmaga się polskie sądownictwo. Mówił też o potrzebie utrzymania Izby Dyscyplinarnej. To jednak nie spodobało się samym sędziom. Jarosław O. przekroczył kolejną granicę w sporze wokół reformy wymiaru sprawiedliwości.
„Panie Duda! Piszę to z całą odpowiedzialnością. Jest pan złym człowiekiem, marnym prezydentem, ziejącym nienawiścią w imię swoich doraźnych i partyjnych, politycznych celów” – napisał Jarosław O., sędzia Sądu Okręgowego w Poznaniu.
– Nie pierwszy to sędzia, który praktycznie wypowiada się jak działacz partyjny – mówił prof. Mieczysław Ryba.
– To jest wypowiedź niedopuszczalna, choćby z tego względu, że jest to Prezydent RP i obraza prezydenta jest oczywiście karalna w świetle polskiego prawa – powiedział prawnik Marcin Jakóbczyk.
Sprawą zajął się rzecznik dyscyplinarny. Podjęte zostały czynności wyjaśniające. Przypadek sędziego z Poznania potwierdza potrzebę zmian w systemie dyscyplinarnym sędziów – wskazał prawnik Marcin Jakóbczyk.
– Ta ustawa, która będzie ponownie procedowana przez Sejm, ma na celu takim przypadkom nadużyć – zapobiegać – oznajmił prawnik.
Mowa o nowelizacji ustaw sądowych, która – choć odrzucona przez Senat – teraz ponownie trafi do Sejmu. Sam sędzia Jarosław O., mimo wszczętego postępowania, nie zamierza wycofywać się ze swoich słów.
– Mam prawo do własnych ocen, jest wolność słowa. Jestem obywatelem zatroskanym o los ojczyzny. Moje słowa były podyktowane obawą o dobro wspólne. Nie można antagonizować ludzi. Nie było moją intencją urażenie kogokolwiek – poinformował Jarosław O., sędzia Sądu Okręgowego w Poznaniu.
Marcin Jakóbczyk przypomniał, że manifestowanie swoich poglądów politycznych tak naprawdę wystawia świadectwo samemu sędziemu. Trudno wtedy mówić o jego niezawisłości.
– Przestaje być wiarygodny, najzwyczajniej w świecie przestaje być wiarygodny – podsumował Marcin Jakóbczyk.
Sam rzecznik dyscyplinarny przywołując zachowanie Jarosława O., wskazał, że sędzia znieważył prezydenta Andrzeja Dudę.
TV Trwam News