Sadurska: Projekt ustawy SLD wpisuje się w PRL
Sejm nie poparł w dzisiejszym głosowaniu wniosków o odrzucenie w pierwszym czytaniu projektu zmian w kodeksie wyborczym, który wprowadza zakaz agitacji wyborczej na terenie kościołów i w miejscach kultu religijnego innych związków wyznaniowych.
Projekt został skierowany do Komisji Nadzwyczajnej ds. Zmian w Kodyfikacjach. Za odrzuceniem dokumentu zagłosowało 203 posłów, 236 było przeciw, a czterech wstrzymało się od głosu. Podczas środowej debaty w Sejmie za dalszymi pracami nad projektem autorstwa SLD opowiedziała się PO.
Wnioski o odrzucenie projektu w pierwszym czytaniu złożyły kluby: PiS i Solidarnej Polski. Poseł Beata Kempa akcentowała, że propozycja SLD zbyt daleko ingeruje w zasadę wolności słowa. Z kolei poseł Małgorzata Sadurska zwróciła uwagę, że ten projekt myli sprawy dot. agitacji wyborczej z troską o dobro wspólne.
– Ten projekt ustawy wpisuje się i przypomina nam ciemne czasy PRL-u, kiedy homilie księży były skrzętnie nagrywane, później odsłuchiwane, a wobec niepokornych kałanów były wyciągane sankcje. Ten projekt myli sprawy związane między innymi z agitacją wyborczą, z troską o dobro wspólne. Myli sprawy związane z ewangelizacją. Nie wie co to znaczy ewangelizacja, co to znaczy Katolicka Nauka Społeczna. Ten projekt jest po prostu projektem, który godzi w Kościół katolicki, który godzi w inne związki wyznaniowe. Jest tylko po to aby SLD przy współudziale PO zwracał się do elektoratu lewicowego. Elektoratu, który nastawiony jest na walkę z Kościołem, hierarchami, po to tylko, żeby robić pod tanią publikę, walczyć z naszą tradycją, naszą wiarą i Kościołem – skomentowała Małgorzata Sadurska.
RIRM