Sąd rozpatrzy zażalenie obrony Kiszczaka
Na początku maja Sąd Apelacyjny w Warszawie rozpatrzy zażalenie obrony na podjęcie procesu odwoławczego byłego szefa MSW, Czesława Kiszczaka.
Komunistyczny generał został skazany w sądzie pierwszej instancji na 2 lata więzienia w zawieszeniu w sprawie wprowadzenia stanu wojennego w 1981 r.
Sąd podjął decyzje o wznowieniu sprawy w związku z najnowszą opinią lekarzy. Uznali oni, że stan zdrowia psychicznego Kiszczaka „znacznie utrudnia” jego uczestnictwo w czynnościach procesowych.
Jednak biegli nie stwierdzili, że stan zdrowia skazanego to uniemożliwia, lecz tylko utrudnia. Obrońca Kiszczaka złożył zażalenie na tę decyzję.
Prof. Mieczysław Ryba, historyk, nie sądzi, aby były szef MSW został realnie osądzony.
– Trudno powiedzieć, żeby był to przypadek, że tak długo te procesy trwają. Tak długo wymiar sprawiedliwości nie może sobie poradzić z tą sprawą. Gdyby wszystkie sprawy, które toczą się w polskich sądach trwały tak długo, to praktycznie nie doczekalibyśmy się żadnych wyroków w sprawach nawet zwykłych morderstw, nie mówiąc już o przestępstwach politycznych. Tu jest jakiś gigantyczny problem w sensie formalno-prawnym, proceduralnym i pewnej woli, jeżeli bierzemy pod uwagę osąd zbrodniarzy komunistycznych – powiedział prof. Mieczysław Ryba.
Rozprawa, która zaplanowana jest na 5 maja odbędzie się trybie niejawnym.
RIRM