Sąd nie uwzględnił wniosku o wydanie listu żelaznego dla biznesmena Pawła Szopy
Sąd nie uwzględnił wniosku o wydanie listu żelaznego dla biznesmena Pawła Szopy podejrzanego w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w RARS. Postanowienie jest nieprawomocne.
We wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie ponownie zajął się wnioskiem o wydanie listu żelaznego dla Pawła Szopy. W zeszłym tygodniu rozprawę odroczył. Wniosek o wydanie listu żelaznego złożył obrońca przedsiębiorcy.
Po godz. 10.40 prok. Karol Zok ze śląskiego wydziału zamiejscowego Prokuratury Krajowej przekazał, że sąd nie uwzględnił tego wniosku.
„Sąd wydał postanowienie oddalające wniosek obrońcy podejrzanego o wydanie dla niego listu żelaznego z argumentacją, iż środek ten nie jest wystarczający dla zabezpieczenia prawidłowego toku postępowania” – powiedział prok. Karol Zok.
Oznacza to, że pozostawanie na wolności, odpowiadanie z wolnej stopy nie gwarantuje, że oskarżony nie będzie np. nakłaniał do składania fałszywych zeznań czy też nie będzie oddalał się z miejsca pobytu w kraju.
Prok. Karol Zok podkreślił, że nie może udzielić informacji, gdzie teraz przebywa Paweł Szopa, ale wie, gdzie był miesiąc temu.
„Sąd dokonał oceny, że wydanie listu żelaznego nie leży w interesie wymiaru sprawiedliwości. Obrona się z tym nie zgadza. Będzie merytoryczna polemika w zażaleniu do sądu apelacyjnego” – zapowiedział z kolei pełnomocnik Pawła Szopy, mec. Jacek Dubois.
Zaznaczył, iż obrona długo przekonywała, że ich klient chce złożyć w tej sprawie wyjaśnienia.
„Nie mogę zrozumieć, dlaczego prokuratura, składając niekonstytucyjne sprzeciwy, robi wszystko, żeby uniemożliwić, by mój klient mógł złożyć wyjaśnienia” – dodał mec. Jacek Dubois.
Podkreślił, że obrona będzie przekonywała sąd apelacyjny, że może w dobrym interesie wymiaru sprawiedliwości jest, aby ich klient mógł się stawić i złożyć zeznania z wolnej stopy.
Nie wiadomo, gdzie przebywa Paweł Szopa. Jest poszukiwany listem gończym i europejskim nakazem aresztowania. Prokuratura wystąpiła też o ściganie go czerwoną notą Interpolu. Według mediów Paweł Szopa prawdopodobnie może być w którymś z krajów Ameryki Południowej.
W sierpniu sąd I instancji nie uwzględnił wniosku prokuratury o aresztowanie P. Szopy, uznając, że obawa matactwa w jego przypadku nie jest na tyle duża, aby było to konieczne, zwłaszcza że podejrzany złożył wniosek o wydanie listu żelaznego. Po zażaleniu prokuratury sąd okręgowy uznał, iż w przypadku podejrzanego zachodzi obawa matactwa i ukrywania się, dlatego zdecydował o jego aresztowaniu.
Inny skład katowickiego sądu okręgowego 25 września rozpoznawał zażalenie obrońców na tamto postanowienie. Decyzję o aresztowaniu P. Szopy utrzymał w mocy.
Nie jest to jedyny wniosek o wydanie listu żelaznego w tym postępowaniu. W ubiegły wtorek Sąd Okręgowy w Warszawie nie uwzględnił takiego wniosku wobec b. szefa RARS, Michała K.
W sierpniu Sąd Rejonowy Katowice-Wschód na wniosek prokuratora zgodził się na aresztowanie Michała K., co pozwoliło na wszczęcie poszukiwań listem gończym i wydanie europejskiego nakazu aresztowania. Michał K. 2 września został zatrzymany w Londynie. Polska zwróciła się o jego ekstradycję.
Śledztwo w sprawie nieprawidłowości w RARS wszczęto 1 grudnia 2023 r. Obecnie prowadzi je Śląski Wydział Zamiejscowy Departamentu do spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Katowicach. Dotyczy ono m.in. przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez pracowników RARS podczas organizowania i realizowania zakupu towarów, a tym samym działania na szkodę interesu publicznego od 23 lutego 2021 r. do 27 listopada 2023 r. w Warszawie w celu osiągnięcia korzyści majątkowej.
Podstawą wszczęcia śledztwa były zgromadzone przez CBA materiały o charakterze niejawnym i dwa zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożone przez Generalnego Inspektora Informacji Finansowej (GIIF). Na dalszym etapie śledztwa GIIF złożył dwa kolejne zawiadomienia o podejrzeniu prania brudnych pieniędzy.
W lipcu prokuratura postawiła zarzuty dwóm innym osobom w sprawie RARS: dyrektorce biura zakupów Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych Justynie G. i kierowniczce z tego biura Joannie P. Zarzuty te dotyczą przekroczenia uprawnień w związku z pełnieniem funkcji publicznych, co miało polegać na preferencyjnym traktowaniu niektórych kontrahentów RARS w związku z realizacją grantu unijnego w kwocie 114 mln euro na dostawę agregatów prądotwórczych dla Ukrainy.
List żelazny to specjalny dokument przyrzekający oskarżonemu pozostawanie na wolności do czasu prawomocnego zakończenia procedury karnej, w zamian za co oskarżony zobowiązuje się odpowiadać w procesie z wolnej stopy.
PAP