Rząd chce wprowadzić podatek reklamowy. Nadawca TVN przeciwny takiemu rozwiązaniu
Nadawca TVN krytykuje podatek od reklam, który miałyby płacić firmy medialne w Polsce. W oświadczeniu przekazanym do prasy amerykański koncern Discovery ocenił, że propozycja rządu narzuca na niezależne media dodatkowe obciążenie z zamiarem ograniczenia ich pluralizmu i wolności słowa.
Projekt ustawy wprowadzający tzw. składkę solidarnościową trafił na początku miesiąca do wykazu prac legislacyjnych rządu. Efektem ma być wprowadzenie składki z tytułu reklamy internetowej i reklamy konwencjonalnej.
Resort finansów szacuje, że wpływy ze składki od reklam w 2022 r. mogą wynieść około 800 mln złotych. Wyższymi stawkami będą objęte przychody z reklam towarów szkodliwych dla zdrowia, np. napojów słodzonych.
Europoseł i ekonomista, Zbigniew Kuźmiuk, ocenia, że nowy podatek poprawiłby konkurencyjność.
– Wielkie konglomeraty reklamowe nie utraciły swoich dochodów, tylko je powiększyły. To jest idea mająca poprawić warunki konkurencji pomiędzy tego rodzaju podmiotami – tak rozumiem propozycję. Trudno się też dziwić, że protestują ci, którzy mają płacić daninę w wyższej wysokości – mówi europoseł Zbigniew Kuźmiuk.
Ekonomista dodaje, że liczy na to, że propozycja rządu stanie się obowiązującym prawem.
RIRM