fot. https://twitter.com/Poland_MOD

Rozpoczęło się ćwiczenie Puma-22 – największe tegoroczne manewry wojsk Grupy Wyszehradzkiej

Rozpoczęte w piątek ćwiczenie Puma-22 to największe tegoroczne manewry wojsk państw Grupy Wyszehradzkiej – powiedział rzecznik 18. Dywizji Zmechanizowanej mjr Przemysław Lipczyński. Żołnierze 18DZ ćwiczą w Nowej Dębie. W scenariuszach uwzględniono doświadczenia z wojny na Ukrainie.

Oprócz z pododdziałów z państw V4 w ćwiczeniu biorą udział pododdziały sojusznicze z Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych. Głównym ćwiczącym jest 21. Brygada Strzelców Podhalańskich, ale w ćwiczeniu uczestniczą także inne jednostki wchodzące w skład 18. Dywizji Zmechanizowanej. W manewrach bierze udział prawie 2000 żołnierzy i ok. 300 jednostek sprzętu.

„Ćwiczenie potrwa do 9 listopada. Biorą w nim udział żołnierze z Polski, Czech, Słowacji i Węgier, a także sojusznicy ze Stanów Zjednoczonych i Wielkiej Brytanii przebywający na Podkarpaciu w związku z sytuacją za naszą wschodnią granicą (…). Celem ćwiczenia jest doskonalenie interoperacyjności ćwiczących wojsk, a także sprawdzenie zdolności do planowania, organizowania i prowadzenia działań taktycznych we współpracy z sojusznikami” – powiedział rzecznik 18DZ.

Jak powiedział mjr Przemysław Lipczyński, scenariusze przewidują np. prowadzenie obrony manewrowej, forsowanie przeszkody wodnej na rzece San, prowadzenie likwidacji skażeń przez pododdziały chemiczne, sprawdzenie procedur wzywania ognia artylerii (Call For Fire) i ewakuacji medycznej (MEDEVAC) oraz zintegrowane prowadzenie ognia. Zadania będą wykonywane w dzień i w nocy.

„Skupiamy się na tym, by wzmacniać interoperacyjność i budować zaufanie między ćwiczącymi wspólnie żołnierzami z Polski, Czech, Słowacji, Węgier, Wielkiej Brytanii i Stanów Zjednoczonych” – dodał.

Zaznaczył, że w tym roku ćwiczenie będzie miało nieco odmienny charakter i scenariusz. Podczas ćwiczeń będą wykorzystywane doświadczenia i wnioski płynące z konfliktu za wschodnią granicą.

W ćwiczeniu w większości biorą udział pododdziały wojsk pancernych i zmechanizowanych, ale uczestniczą w nim także inne rodzaje wojsk np. artylerzyści, saperzy, chemicy, przeciwlotnicy i zwiadowcy.

Mjr Przemysław Lipczyński zwrócił uwagę, że „jeden z epizodów ćwiczenia przewiduje wspólne prowadzenie ognia przez pododdziały pancerne z Polski, Wielkiej Brytanii i Czech”.

„Wspólny ogień na ćwiczeniach będą prowadzić polskie czołgi Leopard, brytyjskie Challengery i czeskie T-72 przy wsparciu piechoty zmechanizowanej, artylerii i samolotów Sił Powietrznych” – powiedział.

PAP

drukuj