Rosja występuje do UNESCO ws. rozbiórek pomników czerwonoarmistów w Polsce
Rosja chce, by UNESCO zablokowało decyzję polskich władz o rozbiórce pomników czerwonoarmistów w Polsce. Do międzynarodowej organizacji o zajęcie stanowiska zwróciła się przewodnicząca Komisji Społecznej Izby Rosji ds. rozwoju społecznej dyplomacji i wsparcia rodaków za granicą Jelena Sutormina.
Radzieckie pomniki z czasów II wojny światowej – według Rosjan – są symbolami zwycięstwa nad faszyzmem, stanowią również wartość kulturową. Wcześniej interweniował w tej sprawie rosyjski MSZ.
Według planów Instytutu Pamięci Narodowej z przestrzeni publicznej mają zniknąć pomniki tzw. wdzięczności Armii Radzieckiej. Także polski Sejm przyjął ustawę o dekomunizacji przestrzeni publicznej. To wywołuje sprzeciw Rosji.
Dr Jerzy Bukowski, rzecznik Porozumienia Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie, wystąpienie strony rosyjskiej do UNESCO ocenia jako przejaw skrajnej buty i arogancji.
– Ja oczywiście rozumiem ją z punktu widzenia rosyjskiej racji stanu. Jestem przekonany, że strona polska w UNESCO będzie umiała obronić swoje stanowisko i po prostu pokazać, że to wszystko, co dzieje się w Polsce z pomnikami okupantów i z symbolami narzuconej nam ideologii, powinno zniknąć. Z tymże, my wcale nie niszczymy tych pomników, nie burzymy ich – my je albo oddajmy stronie rosyjskiej tak, jak było z pomnikiem Czerniachowskiego, który pojechał właśnie do Rosji; tak, jak pomnik Ivana Koniewa z Krakowa wyjechał na Ukrainę albo też przekazujemy je do muzeów czy też do skansenu rzeźby komunistycznej w Kozłówce – mówi dr Jerzy Bukowski.
Rosjanie przenoszenie pomników do wyznaczonych miejsc lub odsyłanie ich do Federacji Rosyjskiej nazywają bezczeszczeniem lub niszczeniem. Tymczasem działania polskich władz – przenoszenie poników okupanta i katów polskiej ludności z czasów II wojny światowej – są zgodne z prawem.
RIRM