Relacje polsko-francuskie wciąż pod znakiem zapytania
Wybór Emmanuela Macrona nasuwa wiele pytań nie tylko w kwestiach polityki europejskiej, ale też relacji z Polską. Macron w czasie kampanii wyborczej atakował bowiem naszą ojczyznę.
Na głosowanie we Francji z uwagą patrzyła cała Unia Europejska.
– Francja jest krajem, na którym w jakiś sposób ta cała zachodnia wspólnota się opiera – to jest państwo, bez którego trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie Unii Europejskiej, strefy Euro i NATO – mówił prof. Robert Alberski, politolog.
Część komentatorów podkreśla, że wygrana Emmanuela Marcrona to dla Francji epoka Hollande bis. Macron do niedawna znajdował się bowiem w rządzie powoływanym przez prezydenta Hollande’a, którego fatalna polityka doprowadziła do tego, że nie miał szans dostać się nawet do drugiej tury.
– Będzie raczej figurantem na tej scenie, którą pewnie dalej będzie ustawiała pani Angela Merkel – podkreślił dr Zbigniew Girzyński, historyk.
Kandydatka Frontu Narodowego również twierdziła, że niezależnie od wyników wyborów Francją będzie rządziła kobieta – albo ona, albo Angela Merkel.
Wybór Macrona nie pozostaje bez znaczenia dla Unii Europejskiej. W czasie kampanii opowiadał się on za dalszym zacieśnieniem współpracy w ramach wspólnoty. Przedstawiał także niekorzystne rozwiązania m.in. dla Polski.
– Proponuje Europę dwóch prędkości. Proponuje dwa osobne budżety: jeden dla strefy euro, drugi dla pozostałych członków, którzy nie są w strefie euro. Co to oznacza? Oznacza to podział Europy na dwie części. Jedną lepiej dofinansowaną i drugą, do której przesyłane są mniejsze środki finansowe – akcentowała dr Agnieszka Zaręba z Zespołu Ekspertów KUL.
W czasie kampanii Emmanuel Macron kilka razy zaatakował Polskę. Groził Polsce sankcjami, oskarżał nasz kraj o „dumping socjalny”, a polski rząd o łamanie swobód demokratycznych. Porównywał także Jarosława Kaczyńskiego do Putina.
– Poczekajmy, niczego nie oczekuję, patrzę z zaciekawieniem – jak się zachowa, jak z tego wybrnie. W czasie kampanii mieliśmy okazję widzieć, jak niektórzy politycy zachowywali się wobec Donalda Trumpa; jak stawiali się w sytuacji referendum w Wielkiej Brytanii – potem musieli „zjeść tę żabę” i przystąpić do normalnych rozmów negocjacyjnych. Zobaczymy, jak zachowa się francuska dyplomacja i nowa administracja prezydenta Francji – mówił jeszcze przed wyborami szef Polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski.
Nie da się ukryć, że Francja to dla nas ważny partner.
– W perspektywie czasu Francuzi nie mogą sobie pozwolić na wyizolowanie Polski z polityki europejskiej (…). Dla nas jest to trzeci – pod względem wielkości gospodarczej – partner i dobrze by było, gdyby był istotnym parterem z punktu widzenia politycznego – podkreślał prof. Piotr Mickiewicz z Akademii Marynarki Wojennej im. Bohaterów Westerplatte.
To partnerstwo jest bardzo ważne w obliczu wielu wyzwań, przed jakimi stoi UE. Przed nami trudne negocjacje ws. Brexitu, walka z islamskim terroryzmem i kryzysem migracyjnym.
TV Trwam News/RIRM