fot. PAP/Tomasz Gzell

Radosław Sikorski vs Rafał Trzaskowski – na kogo postawi Koalicja Obywatelska?

Wewnętrzne sondaże Koalicji Obywatelskiej są jednoznaczne. To Rafał Trzaskowski ma większe szanse na zwycięstwo w wyborach prezydenckich niż Radosław Sikorski. Jak się okazuje, prezydent Warszawy prowadzi prekampanię m.in. dzięki finansowaniu innych samorządów. Jednocześnie należy do Związku Miast Polskich, który domaga się od rządu przywrócenia lokalnym włodarzom prawa do zatrudniania się w samorządowych spółkach.

Badanie przeprowadzone dla Koalicji Obywatelskiej wskazuje, że Rafał Trzaskowski na większe szanse na sukces w wyborach prezydenckich niż jego partyjny kolega, minister Radosław Sikorski, który również zabiega o kandydaturę. Szczegółowe wyniki przedstawił premier Donald Tusk.

„Rafał Trzaskowski pokonuje kandydata PiS w pierwszej turze 40 do 28, a w drugiej 57 do 43. Radek Sikorski w pierwszej przegrywa z kandydatem PiS 28 do 30, ale w drugiej wygrywa 54 do 46. Wynik sondażu jednoznaczny, ale to wciąż tylko wskazówka. Siłę decyzji ma Wasz głos!” – napisał Donald Tusk na X.

Kandydata Koalicji Obywatelskiej wybiorą jej członkowie w piątkowym głosowaniu – wynik poznamy w sobotę.

Tymczasem kandydaci już od tygodni prowadzą wewnętrzną kampanię. Odwiedzają samorządy Koalicji Obywatelskiej, a poparcia udzielają im ich włodarze. Jeszcze przed zatrzymaniem przez CBA prezydent Wrocławia, Jacek Sutryk, poparł Rafała Trzaskowskiego.

Prezydent stolicy został zapytany, kto finansuje jego prekampanię wyborczą.

– Korzystamy po prostu z zaproszeń tych, którzy nas zapraszają – powiedział Rafał Trzaskowski.

Zdaniem prokuratury Jacek Sutryk kupił dyplom Collegium Humanum, aby zasiadać w samorządowych spółkach. Włodarz Wrocławia był w radach nadzorczych Regionalnego Centrum Gospodarki Wodno-Ściekowej w Tychach oraz Śląskiego Centrum Logistyki w Gliwicach.

Takich osób związanych z koalicją rządzącą, które jak Jacek Sutryk dorabiały w innych samorządach, było więcej – przypomniał radny PiS z Wrocławia, Robert Pieńkowski.

– Prezydenci czy też inny włodarze, samorządowcy – nie generalizuje, ale było takie zjawisko – starli się uzyskać jakieś dodatkowe dochody, które zwiększały ich płynność finansową – oznajmił Robert Pieńkowski.

Były prezydent Sopotu, obecnie wiceminister funduszy, Jacek Karnowski, o wzajemne zatrudnianie się polityków związanych z koalicją rządzącą winą obarczył opozycję.

– To był mechanizm stworzony przez PiS – mówił wiceminister Jacek Karnowski.

Tyle tylko, że w zeszłym roku Prawo i Sprawiedliwość zmieniło ustawę i zakazało zatrudniania wójtów, burmistrzów czy prezydentów miast w spółkach Skarbu Państwa oraz w spółkach samorządowych – przypominał poseł Zbigniew Kuźmiuk.

– Jeżeli ktoś zarządza miastem, które liczy kilkaset tysięcy mieszkańców, to powinien mieć mało czasu nawet na sen, a co dopiero na wędrowanie po Polsce i szukanie dobrze płatnych zajęć w innych miejscach – wskazał Zbigniew Kuźmiuk.

Związek Miast Polskich, którego szefem jest Jacek Sutryk, oczekuje od rządu wycofania tego zakazu. Taki zapis znalazł się w postulatach, które związek przedstawił na początku listopada szefowi MSWiA, Tomaszowi Siemoniakowi.

– Otrzymałem ten projekt. Ruszamy do pracy. Bardzo dziękuję panu prezydentowi Jackowi Sutrykowi – oznajmił minister Tomasz Siemoniak na początku tego miesiąca.

Do Związku Miast Polskich należy także Rafał Trzaskowski, którego prekampanię prezydencką wspierają poszczególni samorządowcy.

– Jeżeli taka nowelizacja, w momencie kiedy pan Trzaskowski zostałby prezydentem Polski, znalazłaby się na jego biurku, to taka ustawa byłaby od razu podpisana – zauważył Łukasz Kasztelowicz, przewodniczący klubu PiS w Radzie Miejskiej Wrocławia.

Wówczas samorządowcy tacy jak Jacek Sutryk będą mogli zarabiać w lokalnych spółkach.

Trudno ocenić to pozytywnie – spuentował etyk, filozof polityki, prof. Zbigniew Orbik.

– Dążenie do umożliwienia samorządowcom zasiadania w kilku spółkach równocześnie należy ocenić jako przejaw czystego materializmu i etycznie w oczach wyborców jest to bardzo naganne – podsumował prof. Zbigniew Orbik.

Wybory prezydenckie odbędą się w maju przyszłego roku.

TV Trwam News

drukuj