R. Fogiel o słowach redaktora naczelnego „Die Welt” do prezydenta A. Dudy: Widocznie tak desperacko reagują sojusznicy R. Trzaskowskiego
Politycy PiS-u oczekują szacunku dla prezydenta Polski od każdego dziennikarza, także niemieckiego. W ten sposób przedstawiciele partii rządzącej odnieśli się do tekstu redaktora naczelnego niemieckiego „Die Welt”.
Ulf Poschardt na łamach tego pisma wyraził sprzeciw wobec, jak stwierdził, „propagandy prezydenta Andrzeja Dudy przeciwko wydawnictwu Axel Springer”.
„Wróćmy szybko do cywilizowanego dyskursu. Chcielibyśmy z panem o tym porozmawiać, panie prezydencie Duda” – napisał niemiecki dziennikarz.
Odnosząc się do tego na konferencji prasowej zastępca rzecznika PiS Radosław Fogiel powiedział, że trudno nawiązywać dialog z kimś, kto zachowuje się jak pruski pan wzywający kogoś na dywanik.
– Z całym szacunkiem dla mediów, dla naszych zachodnich sąsiadów, sytuacja jest kuriozalna. Co to jest za zachowanie, gdy redaktor naczelny jednej z niemieckich gazet po prostu oznajmia, „Panie Duda, musimy porozmawiać”? Jakieś minimum szacunku, minimum kultury, minimum dyplomacji byłoby wymagane. Po prostu szkoda komentarza na tego typu zachowania, ale widocznie tak desperacko sojusznicy Rafała Trzaskowskiego reagują – wskazał Radosław Fogiel.
Tekst niemieckiego dziennikarza był reakcją na słowa prezydenta Andrzeja Dudy po piątkowej publikacji gazety „Fakt” dot. sprawy prezydenckiego ułaskawienia. Prezydent w Bolesławcu określił publikację jako bezpardonową brudną kampanię. Gazeta „Fakt”, której właścicielem jest koncern o niemieckim rodowodzie, chce wpłynąć na wybory prezydenckie w Polsce – stwierdził Andrzej Duda. To jest podłość – podkreślał.
RIRM