PSP: w weekend ponad 3 tys. pożarów traw; zginęły trzy osoby
W ostatni weekend strażacy w całym kraju gasili ponad 3 tys. pożarów traw; zginęły trzy osoby – poinformował w poniedziałek rzecznik prasowy komendanta głównego PSP, bryg. Karol Kierzkowski. Od początku roku w pożarach traw odnotowano sześć ofiar śmiertelnych.
W sobotę i niedzielę strażacy w całym kraju gasili aż 3066 pożarów traw, z czego w sobotę miały miejsce 1624 pożary, a w niedzielę 1442. Najwięcej na terenie województwa mazowieckiego – 479, dolnośląskiego – 340, podkarpackiego – 332, małopolskiego – 321, śląskiego – 313 oraz świętokrzyskiego – 252. W wyniku pożarów traw trzy osoby straciły życie, a sześć osób odniosło obrażenia. Strażacy szacują straty pożarowe na ponad 608 tysięcy złotych.
Jak poinformowała PSP, w sobotę we wsi Chełmo (woj. łódzkie), zgłoszono pożar nieużytków. W wyniku pożaru zginęła jedna osoba. Kolejna osoba zginęła tego samego dnia w miejscowości Zaczarnie (woj. małopolskie), gdzie zgłoszono pożar nieużytków rolnych. Z kolei w niedzielę w miejscowości Czekanów (woj. mazowieckie) zgłoszono pożar suchej trawy i lasu. Strażacy na miejscu znaleźli ciało jednej osoby.
Z danych PSP wynika, że tylko przez ostatnie siedem dni, od 14 do 21 marca, strażacy odnotowali aż 7634 pożary traw, najwięcej na terenie woj. mazowieckiego – 1066, małopolskiego – 882, śląskiego – 843, podkarpackiego – 833, dolnośląskiego – 799 oraz świętokrzyskiego – 749.
W całym 2022 roku strażacy interweniowali 14435 razy przy pożarach traw i nieużytków rolnych, z czego tylko w marcu – 12780 razy. Do największej liczby pożarów doszło na terenie woj. mazowieckiego – 1965, dolnośląskiego – 1894, śląskiego – 1543, małopolskiego – 1458, świętokrzyskiego – 1355 oraz podkarpackiego – 1206. Odnotowano sześć ofiar śmiertelnych oraz 33 osoby ranne. Straty pożarowe oszacowano na 1,274 mln zł.
Państwowa Straż Pożarna przypomniała, że wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym. Ostrzegła również, że wypalanie traw jest niedozwolone, o czym mówi m.in. ustawa o ochronie przyrody. Zgodnie z regulacją, wypalanie m.in. łąk, pastwisk i nieużytków, podlega karze aresztu albo grzywny.
Przepisy ustawy o lasach zabraniają z kolei rozniecania ognia – poza miejscami do tego wyznaczonymi – w lasach, na terenach śródleśnych i w odległości do 100 m od granicy lasu. Nie można tam również korzystać z otwartego płomienia i wypalać wierzchniej warstwy gleby oraz pozostałości roślinnych.
Za wykroczenia tego typu grozi kara aresztu, nagany lub grzywny do 5 tys. zł.
Z kolei według Kodeksu karnego osoba sprowadzająca zdarzenie, „które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10”.
PAP