Prokuratura zwróci się do Włoch o dokumentację procesową ws. Rimini
Prokuratura Okręgowa w Warszawie prowadząca śledztwo ws. zbiorowego gwałtu na Polce oraz napadu na nią i jej męża na plaży we włoskim Rimini zwróci się z wnioskiem do Włoch o przekazanie dokumentacji procesowej – poinformował w niedzielę PAP rzecznik tej prokuratury Łukasz Łapczyński.
Jak poinformował, śledztwo zostało wszczęte w kierunku art. 197 par. 3 i 4 Kodeksu karnego (gwałt ze szczególnym okrucieństwem) oraz art. 280 Kodeksu karnego (rozbój). Grozi za to od 5 do 12 lat więzienia.
„To jest dopiero początek tego postępowania. W pierwszej kolejności zwrócimy się z wnioskiem do organów śledczych Włoch o informacje w tej sprawie, a także przekazanie dokumentacji procesowej sporządzonej przez stronę włoską” – powiedział PAP Łapczyński.
„Ponadto polskie służby dyplomatyczne oraz organy policji do spraw współpracy międzynarodowej są w stałym kontakcie ze stroną włoską. Informacje dotyczące tego zdarzenia są na bieżąco przekazywane” – podkreślił prokurator.
Śledztwo zostało wszczęte na polecenie ministra sprawiedliwości, prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobro. W rozmowie z PAP podkreślił on, że przekazywane z Włoch informacje o brutalnym przestępstwie na młodej kobiecie i jej mężu „są zatrważające”.
„To była cała noc potwornego koszmaru. Polskie służby są w kontakcie z włoskimi władzami. Wierzę, że uda się znaleźć przestępców i wymierzyć im surową karę. Niezależnie od działań włoskiej policji, poleciłem wszcząć w Polsce śledztwo w sprawie tego okrutnego napadu i gwałtu. Polskie państwo i jego służby winny reagować, kiedy Polakom także za granicą dzieje się krzywda” – powiedział Zbigniew Ziobro.
26-letnia Polka i jej mąż zostali napadnięci na plaży w Rimini przez czterech mężczyzn pochodzących z północnej Afryki. Napastnicy zbiorowo zgwałcili kobietę, a mężczyznę kilka razy uderzyli w głowę, wskutek czego stracił przytomność. Oboje zostali też ograbieni.
PAP/RIRM