Prof. Szeremietiew o rozmieszczeniu baz NATO: wiele zależy od USA
Zapowiedzi dotyczące rozmieszczenia batalionów NATO cieszą, jednak sprawą otwartą pozostaje polityka przyszłego prezydenta USA w tej kwestii – powiedział prof. Romuald Szeremietiew. Były szef Ministerstwa Obrony Narodowej odniósł się do zapowiedzi sekretarza generalnego NATO.
Jens Stoltenberg poinformował, że cztery bataliony sojuszu zostaną rozmieszczone na początku przyszłego roku. Zgodnie z postanowieniami szczytu w Warszawie mają trafić do Polski i państw bałtyckich.
Prof. Romuald Szeremietiew na antenie Radia Maryja podkreślił, że należy być zadowolonym, że w NATO nic w tej kwestii się nie zmienia. Ekspert zauważył jednak, że obawy budzi fakt wyborów w Stanach Zjednoczonych i polityka, jaką będzie prowadził nowy przywódca USA.
– Pamiętajmy cały czas, że również możliwości sojuszu – to są możliwości uzależnione od decyzji władz politycznych, przywódców poszczególnych państw. Wiemy o tym, że w Sojuszu Północnoatlantyckim Stany Zjednoczone są największym i najpotężniejszym potencjałem. Od postawy Stanów Zjednoczonych wiele zależy, jeśli chodzi o to, jak funkcjonuje ten sojusz oraz czy będzie funkcjonował również w tym wymiarze gwarantującym bezpieczeństwo w Europie Środkowej i Wschodniej. Dobrze, że tak się dzieje, ale trochę się boję, że te bataliony pojawią się dopiero w przyszłym roku. Mam nadzieję, że nic się nie stanie. Jednocześnie zachęcam i proszę, aby dbać bardzo o naszą obronność – mówił prof. Szeremietiew.
Zgodnie z postanowieniami szczytu NATO w Warszawie, w Polsce i państwach bałtyckich zostaną rozmieszczone cztery batalionowe grupy bojowe, czyli oddziały liczące ok. tysiąca żołnierzy.
W Polsce państwem ramowym, czyli odpowiedzialnym za wystawienie większości sił i dowodzenie całością będą Stany Zjednoczone.
RIRM