Proceder przemytu nielegalnych migrantów na granicy z Białorusią kwitnie. W tym roku Straż Graniczna zatrzymała 280 osób
Straż Graniczna informuje, że intensyfikują się działania przemytników nielegalnych migrantów na polsko-białoruskiej granicy. W tym roku zatrzymano już 280 osób odpowiedzialnych za nielegalny przemyt z Białorusi. To 70 proc. wszystkich osób ujętych za ten proceder w ubiegłym roku.
Tzw. kurierzy migrantów często nie zatrzymują się do kontroli i ignorują sygnały świetlne i dźwiękowe, przez co rośnie liczba pościgów.
Rzecznik Straży Granicznej, porucznik Anna Michalska, wskazuje, że przemytnicy zachęcani wysokimi zarobkami są coraz bardziej zdeterminowani.
– W tym roku za organizowanie i za pomaganie w organizowaniu nielegalnego przekroczenia granicy z Białorusi do Polski zatrzymaliśmy już 280 osób. To głównie cudzoziemcy, którzy przybywają legalnie na terytorium Polski lub na terytorium innych państw członkowskich. Jest to spora liczba, porównując dane z ubiegłym rokiem. Wtedy przez cały rok zatrzymaliśmy 400 osób. Wzrost wynika z tego, że organizatorzy zarabiają na tym procederze bardzo duże pieniądze. Za całą trasę przemytu z Syrii do innych krajów Europy Zachodniej migranci płacą ok. 10 tys. euro. Kwoty oczywiście różnią się od tego, jak jest zorganizowana trasa nielegalnego przemytu – tłumaczy Anna Michalska.
Przemytnicy muszą liczyć się z poważnymi konsekwencjami. Po zatrzymaniu grozi im więzienie. Cudzoziemcy są deportowani do krajów pochodzenia lub ostatniego kraju legalnego pobytu.
Rzecznik Straży Granicznej dodaje, że takie osoby otrzymują też 10-letni zakaz wjazdu na terytorium Polski i innych państw strefy Schengen.
RIRM