Prezes NBP: Polska najprawdopodobniej jest już w celu inflacyjnym

Prezes Narodowego Banku Polskiego, prof. Adam Glapiński, poinformował, że Polska najprawdopodobniej znajduje się już w celu inflacyjnym. Rada Polityki Pieniężnej nie obniżyła na razie stóp procentowych, co uzasadnia dużą niepewnością i możliwym wzrostem cen w drugiej połowie roku.

Cel inflacyjny Narodowego Banku Polskiego to 2,5 proc. z odchyleniem +/- jeden punkt procentowy.

– Jesteśmy prawdopodobnie w celu inflacyjnym – ogłosił prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego.

Dane za styczeń wskazują, że już wtedy inflacja spadła do 3,9 proc. w ujęciu rocznym. Słowa prezesa banku centralnego oznaczają, że wskaźnik utrzymał kierunek spadkowy. Duże prawdopodobieństwo zejścia do celu inflacyjnego nie oznacza, że problem rosnących cen zniknął. Celem Rady Polityki Pieniężnej jest obniżenie wskaźnika w średnim okresie, a nie w jednym miesiącu czy kwartale.

– Osiągnięcie celu inflacyjnego w tej chwili obarczone jest wielką niepewnością i przekonaniem bliskim pewności, że inflacja w drugiej połowie roku wzrośnie – mówił prof. Adam Glapiński, prezes Narodowego Banku Polskiego.

Ekonomista prof. Mariusz Andrzejewski uzasadnia to możliwością ograniczenia działań osłonowych, jakie do tej pory wciąż obowiązywały.

– Za chwilę będziemy mieli podniesienie cen żywności na VAT i być może odmrożenie cen energii. To są dwa bardzo istotne czynniki wpływające na wzrost inflacji – zaznaczył prof. Mariusz Andrzejewski.

Resort klimatu zobowiązał się, że za prąd w drugiej połowie roku zapłacimy więcej, ale maksymalnie o 30 zł miesięcznie. W Narodowym Banku Polskim powstały prognozy, które opisują, co stanie się z inflacją przy gwałtownym odejściu od tarcz ochronnych. W takim scenariuszu, którego oficjalnie nikt na razie nie rozważa, wskaźnik mógłby tymczasowo przekroczyć 8 procent.

– W scenariuszu utrzymania działań osłonowych bez zmian, czyli zerowy VAT i tarcze na elektryczność, gaz i ciepło w 2024 r. – inflacja średnio wyniesie 3 procent – poinformował prezes Narodowego Banku Polskiego.

W jednym i drugim scenariuszu na koniec 2025 r. Polska będzie w celu inflacyjnym. Wobec spadku inflacji Rada Polityki Pieniężnej nie podjęła decyzji o obniżce stóp procentowych, co uzasadniała wciąż dużą niepewnością. Ostrożność jest wskazana.

– Chodzi o to, żeby nie pobudzać za mocno trendów konsumpcyjnych, zwłaszcza że pamiętajmy, iż za niedługo wzrośnie stawka wynagrodzenia minimalnego – pokreślił Paweł Dołkowski, ekonomista.

– Jest bardzo duża niepewność i ta niepewność powoduje, że utrzymujemy stopy na tym samym poziomie – powiedział prof. Adam Glapiński.

Główna stopa została utrzymana na poziomie 5,75 procent.

TV Trwam News