twitter.com/MJPiatkowska

Prezes Izby Zbożowo-Paszowej: Propozycja Unii Europejskiej w sprawie przedłużenia umowy o bezcłowym handlu z Ukrainą nie jest satysfakcjonująca dla Polski

Na razie to jest tylko propozycja. To będzie jeszcze poddane pod głosowanie państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego, Rady Europejskiej. Wówczas zobaczymy, jaki będzie efekt ostateczny. Mam nadzieję, że ten czas polski rząd mocno jeszcze wykorzysta, aby popracować nad tą propozycją, bo ona nie jest dla Polski satysfakcjonująca w mojej ocenie, a przede wszystkim w ocenie rolników – mówiła w „Polskim punkcie widzenia” na antenie TV Trwam Monika Jadwiga Piątkowska, prezes Izby Zbożowo-Paszowej.

Umowa o bezcłowym handlu z Ukrainą ma obowiązywać do czerwca 2025 roku. Taką propozycję wystosowała Komisja Europejska.

 

– Na razie to jest tylko propozycja. To będzie jeszcze poddane pod głosowanie państw członkowskich, Parlamentu Europejskiego, Rady Europejskiej. Wówczas zobaczymy, jaki będzie efekt ostateczny. Mam nadzieję, że ten czas polski rząd mocno jeszcze wykorzysta, aby popracować nad tą propozycją, bo ona nie jest dla Polski satysfakcjonująca w mojej ocenie, a przede wszystkim w ocenie rolników. Jeśli chodzi o zboża, [handel-red.] jest całkowicie bezcłowy, bez limitów, ograniczeń. Minister Siekierski zapowiedział, że do momentu wypracowania tej umowy i rozwiązań systemowych (…) będzie embargo – zaznaczyła Monika Jadwiga Piątkowska.

W myśl propozycji KE Ukraina będzie mogła eksportować bez ograniczeń do wysokości ze średniej eksportu z lat 2022 i 2023 towary, takie jak mięso drobiowe, jaja i cukier.

– Widzimy z nowego ATM-u [ATM oznacza autonomiczne środki handlowe -red.], że tutaj tych ograniczeń nie będzie. One będą w drobiu, one będą w jajach, one będą w cukrze, ale też poziom tych ograniczeń jest dyskusyjny, bo lata referencyjne, które zostały wybrane, czyli rok 2022 i 2023 (w pierwotnej wersji miał być tylko rok 2023) to są te lata, kiedy napływ tych produktów z Ukrainy był rekordowy. Była propozycja komisarza [Janusza Wojciechowskiego – red.], żeby wziąć pod uwagę trzy lata i to była dobra propozycja, bo gdy zobaczymy, jakie wolumeny przechodziły w roku 2021 w porównaniu z rokiem 2022 i 2023, to jest tu diametralna różnica – zwróciła uwagę prezes Izby Zbożowo-Paszowej.

KE zaproponowała również objęcie mechanizmem ochronnym towarów rolno-spożywczych. Oznacza to, że jeśli któryś z krajów UE stwierdzi, iż towary z Ukrainy destabilizują rynek, będzie mógł wnioskować o zdrożenie procedury ochronnej.

– Jeżeli dojdzie do zakłócenia rynku, będzie można taką procedurę ochronną wdrożyć, ale znowu – i do jest dobra wiadomość – w trybie następczym, tzn. najpierw musi dojść do zakłócenia rynku; wówczas Komisja Europejska będzie to badać w terminie czterech miesięcy. Tam jest wyłom, żeby skrócić to do 21 dni – wskazała gość TV Trwam.

Niezależnie od propozycji z Brukseli polski rząd powinien kontynuować dialog z Ukrainą w kwestii rozwiązań dotyczących wspólnego handlu.

– Mają być rozmowy na temat tych licencji eksportowych, bo przecież ATM nie przewiduje ograniczeń, jeśli chodzi o import zboża, a nam o zboże chodzi, dlatego to embargo zostało utrzymane. Z tego, co wiem, w przyszłym tygodniu ma być wspólne posiedzenie rządu z Warszawy i Kijowa. (…) Licencje eksportowe mogą być jakimś rozwiązaniem i pewnie w tę stronę będziemy dążyć, natomiast diabeł tkwi w szczegółach i chodzi o to, żeby decyzyjność była bardzo mocno po polskiej stronie, żebyśmy nie oddawali całej decyzyjności w ręce Ukrainy (…), żeby żaden towar ukraiński bez polskiej akceptacji do naszego kraju więcej nie wjechał – podkreśliła Monika Jadwiga Piątkowska.

Polska cały czas powinna pracować nad tym, aby znaleźć rozwiązanie dot. problemu ukraińskiego zboża zalewającego nasz rynek.

– Dzisiaj embargo na zboża jest (…), ale pamiętajmy, że ono cały czas jest niezgodne z regulacjami UE. W związku z powyższym trzeba to w jakiś sposób stonować. (…) Widzimy, że rynek europejski będzie otwarty na zboża z Ukrainy. Poniekąd to rozumiem, bo są takie kraje europejskie, które potrzebują tego zboża. Szkoda, że Unia nie rozróżniła krajów przyfrontowych i krajów takich, jak Hiszpania, Portugalia, które mają akurat inny interes niż my. Jeżeli na poziomie europejskim nie będziemy w stanie tego załatwić, to trzeba to zrobić na poziomie Polska-Ukraina, w dwóch krokach: do czerwca (i to jak najszybciej) i po czerwcu, czyli w momencie kiedy będzie funkcjonował ATM. Polski rząd powinien pracować nad poprawą warunków dla Polski, dla krajów przyfrontowych w samym ATM, ale również nad uregulowaniem naszych relacji do czerwca – mówiła prezes Izby Zbożowo-Paszowej.

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl