Premier Węgier V. Orban zakończył wizytę w Polsce
Mniej Brukseli, więcej państw narodowych – tak chcemy widzieć Europę w następnych dekadach – powiedział w Warszawie premier Węgier Viktor Orban. W piątek odbył on pierwszą oficjalną wizytę w Polsce od momentu objęcia rządów przez Prawo i Sprawiedliwość.
– My mówimy: mniej Brukseli, więcej państw narodowych – tak chcemy widzieć Europę w następnych dekadach – powiedział premier Węgier.
Podczas wizyty w Warszawie szef węgierskiego rządu stanowczo bronił wspólnych interesów państw Grupy Wyszehradzkiej. Stanął też w obronie Polski atakowanej przez Komisję Europejską.
– Stanowisko Polski i Węgier jest takie, że my potrzebujemy takiej Unii Europejskiej, która nie będzie umożliwiać instytucjom unijnym – szczególnie Komisji Europejskiej – (tego) by tak podstępnie odbierały kolejne prawa poszczególnym państwom – zaznaczył Viktor Orban.
Premier Węgier skrytykował KE za jej działania i oświadczył, że Węgry są solidarne z Polską.
– Stwierdziłem, że krytyki o zgwałcenie praworządności zarzucane Polsce – są bezpodstawne. Węgry w ogóle się sprzeciwiają, żeby wobec jakiegokolwiek państwa była takie zarzuty stawiane – podkreślił Viktor Orban.
Podczas wizyty premiera Orbana w Polsce, premier Beata Szydło potwierdziła wspólne stanowisko Warszawy i Budapesztu w tak kluczowych sprawach, jak bezpieczeństwo, czy sposoby radzenia sobie z kryzysem migracyjnym.
– Obrana przez nasz rząd droga w kwestii nielegalnej migracji okazała się słuszna. Przyjmujemy do wiadomości werdykty europejskich sądów, jednak główną wytyczną naszych działań musi być bezpieczeństwo naszych obywateli – mówiła szefowa polskiego rządu Beata Szydło.
Podczas rozmów szefów rządów Polski i Węgier przypomniano też wspólne stanowisko ws. pracowników delegowanych. Szefowie rządów liczą na kompromis z UE w tej sprawie.
– Niezmiennie opowiadamy się za szczególnym podejściem do sektora transportu drogowego. Przewoźnicy z państw naszego regionu nie mogą być ofiarą wprowadzanych zmian – zaznaczyła premier Polski.
Wizyta Viktora Orbana w Warszawie to pierwsza oficjalna wizyta premiera Węgier odkąd na czele państwa stanął rząd PiS. Do tej pory przywódca Węgier gościł przy okazji szczytów Grupy Wyszehradzkiej i innych wydarzeń. W Polsce premier Węgier spotkał się także z marszałkami Sejmu i Senatu. Ważnym spotkaniem była także rozmowa z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim. Premier Viktor Orban swoją wizytę zakończył spotkaniem z prezydentem Andrzejem Dudą.
Wizytę szefa Fideszu krytycznie oceniła cześć opozycji.
– Nic z tego, co robi w tej chwili PiS, nie buduje siły Polski za granicą – komentowała Katarzyna Lubnauer, poseł Nowoczesnej.
Według przewodniczącego Klubu Parlamentarnego Platformy Obywatelskiej super-sojusz polsko-węgierski to ułuda.
– To jest polityka Węgier. Dopóki Polska będzie Węgrom potrzebna, Viktor Orban będzie z tego korzystał – uważa Sławomir Neumann, przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Konieczne jest zachowania wspólnoty w ramach Grupy Wyszehradzkiej, której obecnie przewodniczą Węgry – mówił z kolei senator Jan Maria Jackowski z Prawa i Sprawiedliwości.
– Ponieważ mamy kilka kwestii spornych z Unią Europejską. Myślę tutaj chociażby o dyrektywie o pracownikach delegowanych – ten obszar rozmów jest niewątpliwie bardzo ważny, a relacje polsko-węgierskie to są relacje, które są od lat budowane, bardzo przyjacielskie i chodzi o to, aby tutaj ta wspólnota naszych działań i konsekwencja była zachowana – powiedział Jan Maria Jackowski.
Polska i Węgry mają wiele punktów wspólnych politycznie – zaznaczył politolog dr Grzegorz Piątkowski.
– Jasne stanowisko wobec państw Zachodu Unii, które chciałyby nam narzucić tutaj limity przyjmowania imigrantów z państw islamskich – na to, podobnie jak Polska, Węgry się nie zgadzają. Jest to podyktowane racjonalnymi przesłankami – podsumował politolog dr Grzegorz Piątkowski.
Kolejne spotkanie szefów rządów Polski i Węgier odbędzie się na szczycie w Tallinie – pod koniec września.
TV Trwam News/RIRM