fot. PAP/Tomasz Waszczuk

Premier M. Morawiecki: Atak rosyjski na Polskę polega przede wszystkim na wysokich cenach surowców

Atak rosyjski w kierunku Polski jest groźny i odbywa się przede wszystkim poprzez wysokie ceny surowców naturalnych – gazu, ropy naftowej, węgla i innych źródeł ogrzewania; polscy politycy powinni się zjednoczyć w trudnym czasie – mówił premier RP Mateusz Morawiecki.

Premier na piątkowym spotkaniu w Działdowie podkreślił, że „Rosja zawsze czekała na czas słabości Polski, na to aż Polska będzie wewnętrznie skłócona”.

„Na braku jedności najbardziej korzysta Putin. Mamy bardzo szczególny czas, to nie tylko Polska przeżywa problemy, ogromne problemy przeżywają wszystkie państwa europejskie, na taka okazje Putin czeka jak drapieżca na swoją ofiarę, bo wchodzi klinem w tę rzeczywistość, która jest w tych krajach UE, krajach Europy, jak lód wchodzący w szczelinę stara się je rozbijać, niszczyć, rozsadzać” – mówił Mateusz Morawiecki.

Szef rządu ocenił, że nie przypadkiem Rosja atakuje, gdy sytuacja w wielu krajach jest trudna także politycznie.

„Atak w kierunku Polski jest bardzo groźny. On odbywa się przede wszystkim poprzez wysokie ceny surowców naturalnych – wysokie ceny gazu, wysokie ceny ropy naftowej, węgla – w związku z tym innych źródeł ogrzewania domów, mieszkań” – powiedział.

Dlatego – przekonywał Mateusz Morawiecki – „wielkim zadaniem polskich polityków, tych, którzy powinni się zjednoczyć w trudnym czasie, całej polskiej klasy politycznej, powinno być tłumaczenie tego ludziom, że kryzys zbożowy na Ukrainie zaraz zaskutkuje głodem w Afryce Północnej i na Bliskim Wschodzie, i że o to chodzi, by wywołać ten głód, bo wraz z głodem rozpocznie się wielka migracja, przez Morze Śródziemne do Europy”.

Według premiera RP może to doprowadzić do takiego kryzysu migracyjnego jak przed siedmiu laty, tylko dwa razy lub nawet 10 razy większego.

Mateusz Morawiecki powiedział też, że w trudnej sytuacji ludzi można podzielić na dwa typy: na takich, którzy „chowają się w swoich gabinetach, zamykają na cztery spusty, boją się wychodzić do ludzi, nie rozmawiają z ludźmi, boją się tej władzy, która jest w ich rękach, szukają winnych gdzieś naokoło tego, co się dzieje”.

„Węgiel, inflacja, Ukraina, surowce energetyczne, gdzieś tam wszystko jest uwypuklane, ale nie ma ludzi do rozwiązywania problemów” – mówił premier RP.

Drugi typ ludzi – dodał – to tacy, którzy „zdają sobie sprawę z tego, że czas jest trudny i robią wszystko, by ulżyć ludziom i rozwiązywać problemy”.

„Ja chcę państwu obiecać, że rząd PiS to taki rząd, będziemy robić wszystko, by rozwiązywać te problemy, które są wokół nas, a jest ich wiele” – zaznaczył.

Jak powiedział premier RP, Adam Czartoryski walczący dwieście lat temu o niepodległość Polski mawiał, iż w czasie swojego życia i walki poznał tylko dwie partie: partię polską i partię antypolską.

„I chciałbym, aby wszystkie partie działające w III RP tu i teraz, w tym czasie próby, były partiami polskimi, tego bym sobie zdecydowanie życzył” –  podkreślił.

Aby tak było, dodał, „czasem każdy musi ugryźć się w język”.

„Panie Morawiecki. Ile doprodukowaliście pieniędzy za czasów obecnego rządu, bo za rządów poprzedniego nie produkowali tyle pieniędzy?” – pytał jeden z uczestników spotkania.

Premier Mateusz Morawiecki odpowiedział, że „udowodnił, że wtedy produkowano więcej” pieniędzy.

„Niech to jakiś ekonomista zakwestionuje, ja czekam. Dług publiczny w czasach PO de facto urósł więcej niż dwa razy. Tylko faktowi, ze zabrali pieniądze z OFE, dywidend i sprzedaży aktywów zawdzięczamy fakt, że przejmując rządy po PO tego długu było 890 mld zł” – odpowiedział premier RP.

„Pan tak pięknie mówi o podatkach, że pan obniżył, a niech pan idzie do sklepu. Przed obniżeniem podatków chleb kosztował 2 zł, a teraz kosztuje 7 złotych. Za tę drożyznę powinni was na taczkach wywieźć” – kontynuował pytający.

Premier RP odpowiedział, że „każdy ma prawo powiedzieć to, co uważa”.

„Ja tylko zadam takie retoryczne pytanie: Czy powinni również nas wywieźć za drożyznę w Niemczech. Inflacja jest najwyższa w Niemczech. Czy to rząd polski za to odpowiada? Inflacja jest najwyższa w Stanach Zjednoczonych. Czy rząd polski za nią odpowiada?” – mówił Mateusz Morawiecki.

„To nie rządy, ani niemiecki, ani polski, ani hiszpański, ani francuski, ani czeski – nie rządy odpowiadają za to. Tylko odpowiada za to wojna na Ukrainie, a przede wszystkim wysokie ceny surowców naturalnych, bo to one przekładają się na wysokie ceny wszystkich towarów” – podkreślił szef rządu.

PAP

drukuj
Tagi: , ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl