Powrót VAT na żywność całkowicie obciążył portfele Polaków
Z początkiem kwietnia powrócił VAT na żywność. „Powrót VAT na żywność został już w całości przeniesiony na ceny, co oznacza, że obciąża kieszenie konsumentów” – alarmują politycy Prawa i Sprawiedliwości.
Od początku kwietnia nie ma już zerowego VAT na żywność. Analiza cen, jak wyjaśnił dr Zbigniew Kuźmiuk, poseł PiS, pokazuje, że konkurencja sieci handlowych nie zatrzymała podwyżek.
– W drugim tygodniu kwietnia te ceny na kilkanaście podstawowych artykułów żywnościowych były o ponad 5 proc. wyższe niż w końcówce marca. To by oznaczało, że w całości podwyżka podatku VAT została przeniesiona na ceny, a tym samym obciąża ona konsumentów, a więc to całe mówienie o tym, iż rynek i konkurencja, podmioty handlowe wezmą podwyżkę VAT na siebie, jest kompletnie nieprawdziwe. Co więcej, spodziewamy się, że te podwyżki dopiero się zaczęły i będą kontynuowane, a jak Państwo wiedzą, od 1 lipca będziemy mieli do czynienia ze znaczącą podwyżką cen energii i ciepła systemowego, a ponieważ ceny energii i ciepła systemowe są w zasadzie w każdym produkcie i w każdej usłudze, to będziemy mieli kolejny silny impuls inflacyjny – oznajmił dr Zbigniew Kuźmiuk.
W ocenie polityka PiS obranie takiego kierunku odbiera Radzie Polityki Pieniężnej przestrzeń do obniżek stóp procentowych. Resort klimatu, który przygotowuje rozwiązania ustawowe, jeszcze w kwietniu ma je skierować do Sejmu. Pada zapowiedź bonu energetycznego, a także rozwiązań prawnych, jakie zmienią sposób naliczenia taryf, co ma pozwolić na ich obniżkę. Obniżka taryf to nie obniżka na rachunku za prąd. Tutaj koszty pójdą w górę, a ich skok dzisiaj resort szacuje na kilkanaście do 30 zł na rachunku. Gdy wcześniej z ust minister klimatu, Pauliny Hennig-Kloski, padały takie wyliczenia, okazało się, że dotyczyły jednoosobowego gospodarstwa emeryckiego, co wskazywałoby – jak alarmuje opozycja – że rodziny muszą przygotować się na wyższą podwyżkę.
TV Trwam News