Polska pomaga uchodźcom wojennym z Ukrainy

Ponad półtora miliona uchodźców z Ukrainy dotarło już do Polski. Pomoc udzielana jest na szeroką skalę. Otrzymują schronienie, żywność i nocleg. Oblegane są centralne dworce kolejowe i punkty recepcyjne.

Przepełnione dworce w dużych miastach. Tłumy ukraińskich uchodźców – matki z dziećmi czekających z nadzieją na pociąg ku lepszej przyszłości. Taki obraz od kilku dni maluje się m.in. w Warszawie czy Krakowie.

Coraz więcej uchodźców z Ukrainy zgłasza się także do takich miejsc jak punkt recepcyjny na Torwarze w Warszawie. Tam mogą zatrzymać się nawet na kilka dni, mówi Zbigniew Łukaszuk z Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego.

– W tym czasie są zaopatrzone, mogą zjeść ciepły posiłek, napić się ciepłej herbaty, mogą skorzystać z pomocy psychologa. Zadbaliśmy też w naszym ośrodku o najmniejszych, o maluchy, o dzieci, dla których przygotowaliśmy pokój do zabaw. Dodatkowo też intymne miejsce dla matki z dzieckiem, gdzie można przewinąć malucha i zaopiekować się nim – poinformował Zbigniew Łukaszuk z Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego.

Ukraińscy uchodźcy są wdzięczni za okazywaną pomoc.

– Jestem bardzo wdzięczna. Przyjęli nas, nakarmili, przenocowali. Jesteśmy bardzo wdzięczni – mówiła Alina, mieszkanka Dniepropietrowska.

– Jesteśmy bardzo wdzięczni wszystkim Polakom za tak ciepłe przyjęcie, że zostaliśmy przyjęci jak rodzina – powiedziała Julia, mieszkanka Dniepropietrowska.

Przez Warszawę przejechało już 320 tysięcy osób z Ukrainy, a 230 tysięcy zostało w stolicy. To ponad 10 proc. wszystkich mieszkańców Warszawy, wskazał prezydent stolicy, Rafał Trzaskowski. Z tego powodu, jak zaznaczył, istnieje potrzeba stworzenia odpowiedniego systemu przyjmowania uchodźców.

– Jeżeli nie będziemy gotowi na duże centra recepcyjne, jeżeli nie będziemy gotowi na lepszą logistykę, to nie poradzimy sobie z tym wyzwaniem – podkreślił Rafał Trzaskowski.

Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji, Paweł Szefernaker, poinformował, że od poniedziałku ruszy system rejestracji obywateli Ukrainy.

– Testy systemów odbywają się od kilku  dni, są w to zaangażowane samorządy. Jest przygotowany podręcznik dla samorządów, jak to zrobić, jak tłumaczyć z cyrylicy, z języka ukraińskiego różne ważne informacje, które samorząd musi pobrać – poinformował Paweł Szefernaker.

W najbliższych dniach samorządy otrzymają także od państwa 4 tys. czytników do pobierania linii papilarnych, by skutecznie identyfikować uchodźców. Natomiast koordynację działań na dworcach centralnych w miastach wojewódzkich przejmie Państwowa Straż Pożarna.

– Musi być koordynacja, żeby nie było zarzutów (tak jak w niektórych miejscach się pojawiły), że tej koordynacji brakuje. Jeżeli gdziekolwiek zostały popełnione błędy, są wyciągane wnioski – akcentował Paweł Szefernaker.

Tymczasem kolejne samorządy włączają się w pomoc ukraińskim uchodźcom. W budynku „Solidarności” w Gdańsku uruchomiono kolejny punkt recepcyjny dla uchodźców.

– Jesteśmy w stanie pomóc im w różnych obszarach. Nie tylko zapewnić dach nad głową i wyżywienie, ale również to wszystko, co jest człowiekowi potrzebne do życia – powiedział wojewoda pomorski, Dariusz Drelich.

Pomoc Ukrainie oferuje także Kraków, mówi prezydent miasta, Jacek Majchrowski.

– Realizujemy to, o co oni proszą. To nie są wysyłane rzeczy „na ślepo”, ale konkretne rzeczy, które są im potrzebne – zaznaczył Jacek Majchrowski.

Wsparcia finansowego Polsce ma udzielić Unia Europejska.

– Te środki finansowe będą płynęły do Polski szerokim strumieniem ze względu na to, że jesteśmy głównym krajem, który przyjmuje uchodźców, więc strona finansowa również została w znacznym stopniu zabezpieczona – zapewnił premier Mateusz Morawiecki.

Środki na pomoc uchodźcom wyniosą  ponad 1 mld euro.

TV Trwam News