Policjanci z Dąbrowy Górniczej przejęli ponad 15 kg marihuany
Policjanci z Dąbrowy Górniczej zlikwidowali plantację konopi indyjskich, założoną w jednej z opuszczonych hal w tym mieście. W samej hali oraz w mieszkaniu 27-latka, który ją wynajął znaleźli kilkaset krzewów konopi, z których można było wytworzyć 15 kg marihuany.
Jak podał we wtorek zespół prasowy śląskiej policji, funkcjonariusze z Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Policji w Dąbrowie Górniczej od pewnego czasu podejrzewali, że w jednej z opuszczonych hal na terenie miasta może znajdować się nielegalna plantacja marihuany.
Po wejściu do budynku znaleźli 194 sztuki nielegalnych roślin oraz ponad kilogram gotowej już marihuany. Zabezpieczyli też sprzęt służący do pielęgnacji konopi.
„Stróże prawa ustalili, że osobą wynajmująca halę jest mieszkaniec województwa małopolskiego. Policjanci udali się do miejsca zamieszkania 27-letniego mężczyzny. W jego domu zabezpieczono 283 sztuki krzewów marihuany w różnej fazie dojrzewania, ponad 3 kilogramy suszu konopi oraz kolejny profesjonalny sprzęt do uprawy marihuany” – opisuje policja.
Mundurowi szacują, że zapobiegli wprowadzeniu na rynek ponad 15 kg narkotyków, na których zatrzymany mógł zarobić ponad 600 tys. zł. 27-latkowi grozi nawet do 10 lat pozbawienia wolności. Mężczyzna decyzją Sądu Rejonowego w Dąbrowie Górniczej został aresztowany na trzy miesiące.
PAP