Policja: Wicemarszałek Sejmu z Lewicy odepchnął funkcjonariusza
To wicemarszałek Sejmu z Lewicy Włodzimierz Czarzasty pierwszy zaatakował policjanta. Funkcjonariusz trafił do szpitala – poinformowała policja.
W Warszawie odbył się w środę kolejny protest związany z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego. Politycy Lewicy poinformowali, że policja „blokowała fizycznie” przejście do Sejmu wicemarszałka Włodzimierza Czarzastego. Sam Czarzasty twierdzi, że został zatrzymany przez policję i popchnięty na maskę samochodu, uderzony w plecy i unieruchomiony.
– Zostałem unieruchomiony siłą i pozbawiony wolności. […] Po tym wydarzeniu podeszła ochrona sejmowa i kiedy powiedzieli, że jestem posłem, zostałem puszczony, chociaż od wielu minut policja wiedziała na skutek oświadczenia pani poseł Żukowskiej, że jestem posłem – mówił w Sejmie Włodzimierz Czarzasty, wicemarszałek Sejmu z Lewicy.
Inną wersję wydarzeń przedstawiła policja. Rzecznik Komendy Stołecznej Policji nadkom. Sylwester Marczak powołał się na nagranie, które „wyraźnie pokazuje, która strona była atakującą”.
– Widzimy na nagraniu moment wepchnięcia się w policjanta. W tym momencie policjant upada, opiera się o samochód i dochodzi do kontuzji – wskazał nadkom. Sylwester Marczak, rzecznik Komendanta Stołecznego Policji.
Szanowni parlamentarzyści!
Immunitet jaki posiadacie nie daje prawa do przepychania policjantów i usiłowania przerwania kordonu, który funkcjonariusze tworzą aby zabezpieczyć dany obszar.
Nietykalność policjantów ma taką samą wartość jak nietykalność posłów. pic.twitter.com/bi3ZJA21uC— Policja Warszawa (@Policja_KSP) November 19, 2020
Głos na temat incydentu przed Sejmem zabrała również marszałek Sejmu Elżbieta Witek, która zapoznała się z nagraniami z sejmowych kamer.
– Na tym nagraniu ewidentnie widać, że pan marszałek nie został przez nikogo pobity, nie został zatrzymany – powiedziała marszałek Sejmu.
Minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński, zaapelował o „niepodgrzewanie emocji”.
– To, co pan zrobił, było bardzo niedobre. Podgrzaliście atmosferę przekazując nieprawdziwą informację, a funkcjonariusz, który wykonywał swoje obowiązki służbowe przed Sejmem jest w szpitalu. Ma uszkodzone prawe kolano, rzepkę i więzadła i na wiele tygodni będzie wyłączony ze służby – podkreślił min. Mariusz Kamiński.
PiS chce aby do czasu wyjaśnienia incydentu z udziałem wicemarszałka Czarzastego, nie prowadził on obrad ani w nich uczestniczył.
TV Trwam News