Polacy uczcili 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego
W całym kraju odbyły się uroczystości związane z rocznicą wybuchu Powstania Warszawskiego. Polacy uczcili pamięć tych, którzy zapłacili najwyższą cenę w walce o wolność niepodległej Polski.
Jak co roku, w godzinę „W” mieszkańcy Warszawy zatrzymali się, aby oddać hołd powstańcom. O godzinie 17.00 w stolicy zawyły syreny. Na rondzie Dmowskiego odpalone zostały biało-czerwone race.
CZEŚĆ I CHWAŁA BOHATEROM! pic.twitter.com/DSVA31XpWB
— Robert Bąkiewicz (@RBakiewicz) August 1, 2022
Tłumy pojawiły się również na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach. Przedstawiciele władz państwowych i samorządowych oddali cześć poległym powstańcom przy pomniku Gloria Victis. Zebrani odmówili modlitwę za poległych.
Godzina „W”. Cała Polska oddaje dziś hołd Powstańcom Warszawskim. #PowstanieWarszawskie pic.twitter.com/MYaYvLtpnQ
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) August 1, 2022
W parku im. gen. Gustawa Orlicz-Dreszera na warszawskim Mokotowie podniesiono na maszt flagę państwową i rozpalono „ogień pamięci” przeniesiony przez sztafetę pokoleń z Grobu Nieznanego Żołnierza. Janusz Badura ps. „Jastrząb” służył w Szarych Szeregach jako łącznik w dzielnicy Mokotów.
– Było podniecenie. Wszyscy czuli, że coś będzie, tylko nie wiedzieli co i dlaczego. O godzinie 17.00 widziałem biegnących powstańców, którzy mieli atakować szkołę na rogu ul. Kazimierzowskiej i Narbutta – wspominał Janusz Badura ps. „Jastrząb”.
Z kolei Eustachy Suchecki ps. „Staś” dostarczał meldunki z Mokotowa na drugą stronę Wisły.
– Dostarczałem rozkazy z jednej strony i z drugiej. Przez Wisłę płynęło się wpław tam, gdzie było głębiej, a gdzie było płycej, to się szło. Poza tym jedno jest chyba najważniejsze – że możemy ze sobą rozmawiać – zaznaczył Eustachy Suchecki ps. „Staś”.
Przedstawiciele władz państwowych odwiedzali w poniedziałek miejsca naznaczone walką i przelaną krwią. Prezydent Andrzej Duda oddał cześć cywilnym mieszkańcom Woli, pomordowanym w pierwszych dniach powstania z rozkazu Adolfa Hitlera.
– Była to w ogóle najprawdopodobniej największa eksterminacja jednostkowa w ciągu całej II wojny światowej – nie tylko w Polsce, ale i we wszystkich krajach. To są ich groby, symboliczne. Ale oni tutaj po prostu są, ich prochy pozostały w tym miejscu – akcentował Andrzej Duda.
Pamięci rozstrzelanych przez Niemców 6 i 8 sierpnia 1944 r. około 4000 uczestników Powstania oraz mieszkańców Woli. #PowstanieWarszawskie pic.twitter.com/cw6sQnMUW0
— Kancelaria Prezydenta (@prezydentpl) August 1, 2022
O bestialstwie Niemców przypomniał w Muzeum Powstania Warszawskiego premier Mateusz Morawiecki.
– To jest ta różnica cywilizacji. Barbarzyństwo, które Niemcy wtedy reprezentowali, było nie do pomyślenia. Heroizm, walka o wolność, walka za wszelką cenę, także za cenę własnego życia, była wtedy i jest dzisiaj dla nas wzorem do naśladowania – zaznaczył Mateusz Morawiecki.
Premier @MorawieckiM w #Warszawa: Heroizm, walka o wolność, za wszelką cenę – także za cenę swojego życia była wtedy i jest dzisiaj dla nas wzorem do naśladowania, wzorem dla przyszłych pokoleń.
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) August 1, 2022
Przy Pomniku Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej hołd powstańcom warszawskim złożyli parlamentarzyści.
– Powstańcy pozostawili nam kanon wartości i postaw, którym wszyscy powinniśmy być bezwzględnie wierni – wskazała Elżbieta Witek, marszałek Sejmu.
🇵🇱Trwają obchody 78. rocznicy #PowstanieWarszawskie. Marszałek Sejmu @elzbietawitek uczestniczy w uroczystościach pod pomnikiem Polskiego Państwa Podziemnego i Armii Krajowej.#Powstanie1944 #PW1944 #Pamiętamy🕯️ pic.twitter.com/JvjH7eweB3
— Sejm RP🇵🇱 (@KancelariaSejmu) August 1, 2022
Żyjący powstańcy dają świadectwo swojego bohaterstwa. Aureliusz Dembiński ps. „Zagłoba” był żołnierzem batalionu „Gustaw”. Walczył w Śródmieściu i na Starówce.
– Po prostu trzymało się służbę, żeby Niemcy nie weszli na naszą stronę. Parę razy strzelałem, ale nie dużo, bo trzeba było oszczędzać amunicje – relacjonował Aureliusz Dembiński ps. „Zagłoba”.
Po zakończeniu Powstania stolica Polski została zrównana z ziemią przez Niemców. Podobnie wygląda dziś wiele miejscowości na Ukrainie zbombardowanych przez Rosję.
– To jest ta sama walka – walka dobra ze złem. W takich kategoriach należy oceniać zarówno Powstanie Warszawskie, jak i wojnę o niepodległość prowadzoną przez naród ukraiński. Jeżeli – nie daj Boże – padłaby Ukraina, to pada cały wolny świat – stwierdził szef Urzędu ds. Kombatantów i Osób Represjonowanych, Jan Józef Kasprzyk, w trakcie odsłonięcia wystawy „Warszawa-Mariupol – miasta ruin, miasta walki, miasta nadziei”.
💬 Otwieramy wystawę, która obrazuje walkę dobra ze złem prowadzoną 78 lat temu przez 🇵🇱 i walkę prowadzoną obecnie przez 🇺🇦 wobec agresji rosyjskiej. W takich kategoriach należy oceniać #PowstanieWarszawskie i walkę prowadzoną obecnie przez naród ukraiński. pic.twitter.com/npcGLjbwSx
— UdSKiOR (@Kombatanci) August 1, 2022
W wydarzeniu wziął udział prezydent Andrzej Duda.
Z kolei wieczorem warszawiacy zgromadzili się na placu Piłsudskiego, aby śpiewać powstańcze, „(nie)zakazane piosenki”.
TV Trwam News