fot. pixabay.com

Polacy skarżą się na coraz droższe paliwo

Cena benzyny idzie w górę pomimo tańszej ropy i umocnienia złotówki. Nie ma już na polskim rynku rosyjskiej ropy, ale nadal sprowadzamy największą ilość rosyjskiego gazu LPG spośród państw Unii Europejskiej.

O ile cena oleju napędowego spadła, to benzyna na stacjach jest droższa o kilka groszy. Cena „dziewięćdziesiątki piątki” dobija do siedmiu złotych. W dniu wybuchu wojny ropa Brent w Londynie kosztowała 99 dolarów za baryłkę, a w szczytowym momencie blisko 140 dolarów. Teraz cena spadła do 82 dolarów. Jednocześnie złotówka umacnia się względem dolara. Na 20 kwietnia za każdego dolara zapłacimy 4,20 złotych. W październiku było to około pięciu złotych.

– Jeśli chodzi o cenę paliwa na stacjach, to nieco ponad 50 proc. ceny to jest koszt zakupu surowców w rafinerii, natomiast pozostała część to jest akcyza, podatki i opłaty – zaznaczył Mariusz Kękuś, ekonomista.

Dochodzi do tego również marża stacji.

Chociaż taniejący surowiec stanowi większość ceny benzyny, to jej koszt na stacjach nie spada. Prezes PKN Orlen, Daniel Obajtek, tłumaczył, że siła nabywcza Polaków jest większa niż kilka lat temu i mogą kupić więcej. Jednocześnie koncernom takim jak Orlen rosną koszty utrzymania – opłaty klimatyczne czy biokomponenty – i to musi przełożyć się na cenę. Prezes Daniel Obajtek dodał też, że nie można regulować cen ręcznie.

– Byłaby to gospodarka regulowana. Węgrzy to wprowadzili, wprowadzając sztuczną cenę, a w związku tym zabrakło im tak naprawdę paliwa i ich gospodarka stanęła (…). Paliwo może być tańsze, tylko za dwa tygodnie go nie będzie – zwracał uwagę Daniel Obajtek.

Polska uniezależniła się od ropy z Rosji. 25 lutego Orlen poinformował, że Moskwa wstrzymała dostawy rurociągiem Przyjaźń. To trzeci kremlowski surowiec – po gazie i węglu – z którego już nie korzystamy. Okazuje się jednak, że dalej sprowadzamy do Polski płynny gaz LPG, o czym przypominała opozycja.

– Polska jest dziś największym w Unii Europejskiej importerem rosyjskiego gazu. W zeszłym roku, w roku krwawej wojny, zapłaciliśmy za gaz LPG trzy miliardy złotych – zaznaczyła poseł KO, Urszula Zielińska.

Według danych z zeszłego roku krajowa produkcja LPG pokrywa zaledwie 20 proc. naszego zapotrzebowania. Z kolei 65 proc. płynnego gazu importujemy z Rosji. Opozycja twierdzi, że robią to głównie państwowe spółki i złożyła w Sejmie projekt ustawy, który wprowadzi sankcje na rosyjski gaz LPG. Ministerstwo Klimatu i Środowiska zaprzeczało tym doniesieniom.

– Jeżeli chodzi o sam gaz LPG, to on jest głównie sprowadzany przez podmioty prywatne, a nie przez spółki Skarbu Państwa – podkreślił rzecznik resortu klimatu i środowiska, Aleksander Brzózka.

Polityk dodał, że Polska zabiega w Brukseli o sankcje na cały eksport rosyjskiego gazu.

– Sankcje wprowadzane przez jeden kraj nie zrealizowałyby głównego celu, jakim jest zaprzestanie finansowania Federacji Rosyjskiej – wskazał.

Rosyjski gaz LPG jest atrakcyjny zwłaszcza ze względu na swoją cenę. Jest zdecydowanie tańszy niż ten pochodzący z kierunków zachodnich.

– Tutaj podstawowymi kierunkami są Szwecja, Norwegia, Stany Zjednoczone – podkreślił ekspert ds. energetyki, dr inż. Robert Golej.

Dodał, że na taką dywersyfikacje nie jesteśmy przygotowani, ponieważ nie mamy zbudowanych magazynów LPG i odpowiedniej logistyki. Pojawia się pytanie, jak ta zmiana przełoży się na utrzymanie choćby 3,5 mln samochodów zasilanych LPG, które jeżdżą po polskich drogach.

– Zmiany kierunku dostaw gazu LPG będą na pewno związane z podwyższeniem kosztów, szczególnie kosztów logistyki, czyli kosztów od miejsca zakupu do miejsca dostawy – wskazał dr inż. Robert Golej.

Tymczasem w Brukseli ważą się losy jedenastego pakietu sankcji przeciwko Moskwie. Polska proponuje, aby restrykcje objęły rosyjską energetykę, w tym zakaz importu ropy północną nitką rurociągu Przyjaźń, aby nie trafiała na Zachód, m.in. do Niemiec.

„Polska wspólnie z aliantami ponownie składa propozycje ambitnych sankcji sektorowych, handlowych, wymierzonych w rosyjskie instytucje, zbrodniarzy, oligarchów i propagandzistów” – przekazał stały przedstawiciel Polski przy Unii Europejskiej, Andrzej Sadoś.

Do przyjęcia pakietu sankcji potrzebna jest zgoda wszystkich 27 państw członkowskich.

TV Trwam News

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl