Polacy nie chcą nielegalnych migrantów w Ojczyźnie
Mieszkańcy Polski co raz częściej obawiają się o swoje bezpieczeństwo. Na ulicach miast pojawiają się kolejne osoby obcego pochodzenia, które podrzucają do naszego kraju Niemcy. Prawo i Sprawiedliwość rozpoczęło akcję sprzeciwu samorządów wobec polityki migracyjnej rządu.
Na polskich ulicach dochodzi do wydarzeń, które jeszcze niedawno znaliśmy tylko z przekazów z Niemiec czy Francji. Pod koniec marca 50-letni obywatel Jamajki w trakcie awantury w centrum Warszawy zaatakował nożem 27-letniego Polaka. Poszkodowany z ciężkimi obrażeniami trafił do szpitala. Jamajczykowi grozi do 20 lat więzienia. W całym kraju rośnie liczba przypadków przestępstw z udziałem obcokrajowców. Sytuację może pogorszyć niekontrolowany przerzut migrantów z Niemiec.
– Na polską stronę przyjeżdżają busy, często eskortowane przez niemiecką policję. Ci ludzie są wypuszczani z busów i busy razem z policją odjeżdżają, a oni zostają tu, w Polsce – mówił dr Bogdan Pliszka z Polskiego Towarzystwa Geopolitycznego.
Nielegalni migranci trafiają do Centrów Integracji Cudzoziemców, które teoretycznie mają nieść pomoc obcokrajowcom, którzy jej najbardziej potrzebują. Jedno z takich Centrów funkcjonuje w podlaskiej miejscowości Czerwony Bór. Mieszkańcy obawiają się o swoje bezpieczeństwo.
– Katastrofa, zaczepiali, po wioskach chodzili – wskazał mieszkaniec Czerwonego Boru.
Mieszkańcy żądają od samorządów stanowczego sprzeciwu. To udało się w powiecie zambrowskim.
– Rada Powiatu Zambrowskiego przyjęła stanowisko dotyczące paktu migracyjnego. Jestem dumna z moich radnych, dlatego że dzisiaj my jesteśmy pionierami – zaznaczyła Edyta Marchelska-Groszfeld, starosta powiatu zambrowskiego.
Nie możemy zgodzić się na takie sytuacje, jaką widzimy w Czerwonym Borze. Samorządy powinny przyjmować specjalne uchwały sprzeciwiające się polityce migracyjnej.
– Chcemy również powiedzieć „sprawdzam” wobec samorządowców, którzy reprezentują „Koalicję 13 grudnia”. Ile warte są te zapewnienia, że również oni są przeciwnikami nielegalnej migracji. Jak na razie to „sprawdzam” wypada niezwykle negatywnie – oznajmił Jacek Sasin, poseł PiS.
Głosu mieszkańców nie posłuchali radni z Białegostoku. Opozycja wzywa rząd do zadbania o bezpieczeństwo Polaków i przywrócenie kontroli na zachodniej granicy kraju. Ruch Obrony Granic przygotowuje się do blokady przejść granicznych z Niemcami. Problemu po zachodniej stronie nie widzi większość parlamentarna.
– Jesteśmy w strefie Schengen. Przede wszystkim powinniśmy mieć silną wschodnią granicę – stwierdził Marek Sawicki, poseł PSL.
To sprzeczne z apelami Polaków. Najnowszy sondaż Ibris wskazał, że 62 proc. badanych chce powrotu kontroli granicznych, ale nie jest to w interesie Niemiec.
– Bardzo różne media piszą wprost, że Polska przyjmuje praktycznie wszystkich imigrantów wysyłanych z Niemiec do Polski. Rząd Donalda Tuska jest za to bardzo chwalony w Niemczech – zauważył dr Bogdan Pliszka.
Sytuacje może pogorszyć wejście w życie paktu migracyjnego, który będzie zobowiązywał Polskę do przyjmowania kwot migrantów. Można i należy to zatrzymać.
– Będę dążył do jednostronnego wypowiedzenia paktu migracyjnego, będę też naciskał na polski rząd, aby Siły Zbrojne RP zaangażowały się w kryzys na polskiej zachodniej granicy. Niemcy nie traktują nas dzisiaj jak partnera – akcentował Karol Nawrocki, obywatelski kandydat na prezydenta Polski w programie „Rozmowy niedokończone” w TV Trwam.
26 kwietnia ulicami Warszawy przejdzie marsz sprzeciwu wobec polityki migracyjnej rządu Donalda Tuska.
TV Trwam News