Podpisy pod inicjatywą „Stop TTIP” trafią do KE
3 mln podpisów mieszkańców Unii Europejskiej, którzy sprzeciwiają się podpisaniu umowy o Transatlantyckim Porozumieniem o Wolnym Handlu, trafi dziś do Komisji Europejskiej. Tzw. porozumienie TTIP jest obecnie negocjowane między Unią Europejską a USA.
W założeniu umowa ma znieść zbędne bariery w handlu, m.in. poprzez likwidację np. cła. Eksperci podkreślają jednak, że porozumienie jest korzystne tylko dla wielkich korporacji.
Przeciwko umowie odbywały się protesty na całym świecie. Ponad 500 organizacji chce wstrzymania negocjacji. Inicjatorzy akcji „Stop TTIP” prowadzą zbiórkę podpisów w tej sprawie.
Prof. Leokadia Oręziak z SGH podkreśla, że przyjęcie zapisów międzynarodowej umowy będzie wiązało się z likwidacją regulacji, które chronią prawa konsumenta, pracownika, czy środowisko. Nie będziemy także w stanie odbudować przemysłu – dodaje.
– U nas ludzie powinni bardziej się angażować, aby zrozumieć na czym polega mechanizm tego układu – że nie jest on dla takich krajów jak Polska. Nie jest nawet dla takiego kraju jak Stany Zjednoczone – bo społeczeństwo amerykańskie też protestuje. To tak naprawdę jest układ dla wielkich korporacji, które po prostu handlują ze sobą w tym handlu transatlantyckim. To tylko pogłębi nierówności społeczne już istniejące w Stanach Zjednoczonych, ale też i w UE. Ten krok dotyczący zbierania podpisów jest zatem bardzo słuszny i społeczeństwo obywatelskie powinno się angażować, żeby nie dopuszczać do rzeczy bardzo szkodliwych – ocenia prof. Leokadia Oręziak.
Ekspert dodaje, że KE nie ma mandatu do negocjacji tak szerokiego porozumienia. Zbiórka podpisów pod akcją „Stop TTIP” zakończyła się wczoraj.
RIRM