fot. flickr.com

Podlaskie: kolejny pożar w Biebrzańskim PN – płoną bagienne łąki i lasy

Z wykorzystaniem samolotu gaśniczego strażacy i pracownicy Biebrzańskiego Parku Narodowego gaszą w poniedziałek kolejny pożar na terenie parku. Strażacy informują, że palą się bagienne łąki i lasy w rejonie Polkowa, Dolistowa Starego.

Dyżurny w Wojewódzkim Stanowisku Koordynacji Ratownictwa Państwowej Straży Pożarnej w Białymstoku poinformował, że pożar ma miejsce w rejonie styku trzech powiatów: augustowskiego, monieckiego i sokólskiego. W akcji uczestniczy 15 zastępów straży pożarnej i samolot gaśniczy Lasów Państwowych.

Dyrektor Biebrzańskiego Parku Narodowego Andrzej Grygoruk powiedział, że pożar ma miejsce na północ od Dolistowa w stronę obszaru ochrony ścisłej parku. Ani straż pożarna ani pracownicy parku nie mówią na razie o powierzchni objętej pożarem.

Dyżurny w WSKR poinformował, że zgłoszenie o pożarze wpłynęło w poniedziałek rano przed godziną 8.00, niewykluczone jednak, że to kontynuacja pożaru, który miał miejsce w niedzielę wieczorem, bo – jak podkreślił – pożary zwłaszcza na takich podmokłych, trudnodostępnych terenach potrafią tlić się niezauważone.

„Sytuacja w sprawie bieżącego pożaru jest bardzo dynamiczna. Płoną bardzo cenne przyrodniczo tereny wokół Kopytkowa, Polkowa i w sąsiedztwie obszaru ochrony ścisłej Czerwone Bagno – dawnego rezerwatu ścisłego Czerwone Bagno, jednego z najstarszych rezerwatów przyrody w Polsce” – poinformował Artur Wiatr z Biebrzańskigo PN.

Dodał, że pożar jest „bardzo duży, rozległy”; ogień zauważono w niedzielę po południu.

„Działania, w bardzo trudnych warunkach i przy gaszeniu podstawowym sprzętem tj. tłumicami, trwały do samego rana. Niestety, pożar po chwili przerwy rozpoczął się na nowo, szybko rozprzestrzeniając się w kierunku południowo zachodnim” – poinformował Artur Wiatr. Dodał, że jednym z zadań jest zabezpieczenie zabudowań i siedlisk w Kopytkowie, by nie zajął ich ogień.

Strażacy i Biebrzański PN – wcześniej także Narwiański Park Narodowy – apelowały i wciąż apelują o niewypalanie traw wiosną i przypominają, że to duże zagrożenie dla przyrody, ale też ludzi. Podkreślano, że akcje gaśnicze są utrudnione tym bardziej, że panuje susza, ogień szybko się rozprzestrzenia.

Największy w ostatnich latach pożar łąk w Biebrzańskim PN miał miejsce przed tygodniem.

„Paliły się torfowiska w basenie południowym pomiędzy groblą na Biały Grąd (sąsiedztwo Mścich) oraz rowem Klimasówka” – podsumował ten pożar park na swojej stronie internetowej. Powołując się na dane ze zdjęć satelitarnych park poinformował, że ogień zniszczył 167 ha terenu parku.

„W zdecydowanej większości spaleniu uległy grunty prywatne w granicach parku” – poinformował Biebrzański PN.

Akcja gaśnicza trwała 10 godzin. Jej koszty park oszacował na ok. 70-80 tys. zł.

„(…) po raz kolejny zwracamy się z apelem o niewypalanie traw, nieużytków i ostrożne obchodzenie się z ogniem. Zwracajmy także uwagę na nieodpowiedzialne zachowanie innych osób mogące prowadzić do podobnych tragedii!” – pisze Biebrzański PN.

PAP

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl