PO oraz PiS zapowiadają powołanie organizacji, które zajmą się obywatelską kontrolą wyborów

Mniej więcej za pięć miesięcy odbędą się wybory parlamentarne. Prawie połowa wyborców Koalicji Obywatelskiej obawia się, że głosowanie zostanie sfałszowane. Lider PO, Donald Tusk, wzywa swoich sympatyków do udziału w Obywatelskiej Kontroli Wyborów. Podobną inicjatywę organizuje także Prawo i Sprawiedliwość.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk, zachęca swój elektorat do udziału w Obywatelskiej Kontroli Wyborów.

– Gorąco namawiam Państwa, żebyście szukali kontaktu z Koalicją Obywatelską, z naszymi biurami poselskimi – apelował Donald Tusk.

Jak mówił, potrzeba 80 tysięcy wolontariuszy.

– Których musimy zdążyć przeszkolić i rozprowadzić po całej mapie, że tak powiem. (…) Każda głowa, każda ręka będzie bezcenna w kontrolowaniu wyborów – podkreślił przewodniczący PO.

Jak wynika z raportu StanPolityki.pl, prawie połowa wyborców Koalicji Obywatelskiej uważa, że jesienne wybory parlamentarne zostaną sfałszowane. Obawia się tego 30 procent ankietowanych. Ponad 17 procent wyborców KO – jest o tym przekonanych. To może przynieść negatywne skutki. Po pierwsze – może zniechęcić obywateli do udziału w wyborach. Mała frekwencja to słabsza legitymacja władzy. Po drugie – istnieją obawy, że może dojść do takiej sytuacji, jak po wyborach prezydenckich w USA w 2021 roku.

Zwolennicy Donalda Trumpa wdarli się do Kapitolu i przerwali obrady Kongresu, który miał oficjalnie potwierdzić zwycięstwo Joe Bidena. Ustępujący prezydent Donald Trump sugerował, że przegrał z powodu fałszerstwa wyborczego.

– Przegrana Koalicji Obywatelskiej będzie skutkowała tym, że będą się starali udowodnić wszelkimi sposobami, że były nadużycia albo nieprawidłowości. To może wywołać awantury uliczne i protesty, które będą miały za cel zdeklasowanie wygranej strony w tych wyborach – wskazał politolog prof. Zdzisław Winnicki.

Na czele Obywatelskiej Kontroli Wyborów stoi poseł PO Sławomir Nitras.

– Mamy w naszych szeregach Sławomira Nitrasa i nie zawahamy się go użyć – mówił Donald Tusk.

Poseł Sławomir Nitras niejednokrotnie zachowywał się w agresywny sposób. Dopuszczał się m.in. fizycznych ataków na posłów na sali plenarnej Sejmu czy na wiceministra sprawiedliwości, Sebastiana Kaletę, kiedy ten próbował wysłuchać konferencji prasowej Rafała Trzaskowskiego podczas kampanii prezydenckiej w 2020 roku.

Dlatego Korpus Ochrony Wyborów organizuje także Prawo i Sprawiedliwość. Inicjatywę ogłosił w ubiegłym roku prezes PiS, Jarosław Kaczyński.

– Druga strona właściwie zapowiada, że jak przegra wybory, to tego nie uzna, że będą sami liczyć. Jeżeli będą sami liczyć, to po co? Żeby przegrać? Oni przygotowują się do wielkiej awantury, pewnie później do chodzenia ze skargami do UE – ocenił Jarosław Kaczyński.

Największym poparciem społecznym cieszy się obecnie Prawo i Sprawiedliwość. Według sondaży na partię rządzącą chce zagłosować ponad 30 procent respondentów, na Koalicję Obywatelską co czwarty wyborca. Do Sejmu weszłyby także: Lewica, Konfederacja, Polska 2050 i Polskie Stronnictwo Ludowe.

TV Trwam News