Planowana ustawa śmieciowa „drenuje kieszenie Polaków”

Prawo i Sprawiedliwość skarży do Trybunału Konstytucyjnego zapisy ustawy o wyrzucaniu i segregowaniu śmieci. Jednocześnie klub przygotował projekt nowelizacji, który uchyla mające wejść w życie 1 lipca przepisy dotyczące gospodarowania odpadami.

Szef klubu PiS poseł Mariusz Błaszczak tłumaczył, że ustawą śmieciową rząd koalicji PO-PSL „drenuje kieszenie Polaków”. Robi to – zaznaczył – rękami samorządów. Zwrócił też uwagę na drastyczną podwyżkę cen za odbiór śmieci, za którą zapłacą obywatele:

– Najbardziej drastyczne przykłady wzrostu cen za odbiór śmieci, chociażby w Warszawie, kiedy to śmieci odbierane z budynku mieszkalnego będą kosztowały; jeżeli będą segregowane 89 zł, a jeżeli niesegregowane to 124 zł. A więc czeka nas drastyczna podwyżka cen za odbiór śmieci. Ta ustawa, która ma wejść od 1 lipca powinna być zniesiona. Konkretny projekt złożył  Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości. My mamy mandat ku temu, dlatego że jeszcze w ubiegłej kadencji wyłącznie Klub Parlamentarny Prawa i Sprawiedliwości nie poparł tej ustawy, nie poparł tego projektu rządu Donalda Tuska – zaznacza Mariusz Błaszczak.

Poseł Mariusz Witko mówił, że samorządy nie są przygotowane na wejście w życie ustawy śmieciowej. Wyjaśnił, że połowa z nich nie ogłosiła przetargów dla firm odbierających śmieci. Dlatego nie możemy pozwolić, by 1 lipca Polska utonęła w śmieciach i stąd skarga do Trybunału Konstytucyjnego – powiedział.

– Stawiamy zarzut nieuzasadnionego zaniechania doprecyzowania wszystkich istotnych elementów przewidywanej opłaty od gospodarowania odpadami komunalnymi. Ustawodawca nie określił wysokości opłaty. Nie wskazał nawet dolnej i górnej granicy tzw. widełek opłaty. Takie uregulowanie prawne prowadzi do całkowitej samowoli wyznaczania opłat przez samorządy. Drugi zarzut dotyczy całkowitego zbagatelizowania przez ustawodawców opinii społecznej. Niedopuszczalnym jest uchwalanie zaskarżonych przepisów przedmiotowej ustawy w drodze arbitralnego jej naruszania bez przeprowadzenia konsultacji z odpowiednimi grupami, szeroko reprezentowanymi grupami społecznymi. W skardze podnosimy również zarzut ponoszenia przez mieszkańców odpowiedzialności zbiorowej za segregację odpadów – dodaje Mariusz Witko.

RIRM