Plan wzmacniania bezpieczeństwa i obrony Unii

Ministrowie spraw zagranicznych i obrony państw Unii Europejskiej przyjęli plan wzmacniania bezpieczeństwa i obrony Unii. Szefowa unijnej dyplomacji Federica Mogherini zastrzegła, że nie jest to plan budowania europejskiej armii. Dokument będzie jedną z propozycji, która zostanie przedstawiona przywódcom państw Unii na grudniowym szczycie w Brukseli.

Minister obrony narodowej Antoni Macierewicz podkreślił, że współpraca obronna Unii Europejskiej nie może być ze sobą konkurencyjna, ale mają to być struktury rozwijane w sferach, gdzie NATO nie realizuje swoich działań.

– Zostało podkreślone przede wszystkim, iż ściana Wschodnia jest tak samo istotnym i ważnym dla Unii Europejskiej obszarem zainteresowania w sferze obrony i wsparcia, jak flanka południowa. Zostało także podkreślone to, że wysiłki i działania, jakie podejmujemy w tej sferze w żadnym wypadku nie mogą być alternatywą dla tych zobowiązań, jakie mamy w ramach NATO. Muszą być komplementarne i szczególnie rozwijane w tych sferach, w których NATO nie realizuje swoich działań – powiedział szef resortu obrony.

Zdaniem ministra spraw zagranicznych Witolda Waszczykowskiego, plan wzmacniania bezpieczeństwa i obrony Unii w żaden sposób nie może rywalizować z NATO czy Stanami Zjednoczonymi.

– Jesteśmy zainteresowani jak największym udziałem Unii Europejskiej w bezpieczeństwie Europy. Nie może tu być jakiejś rywalizacji z NATO i Stanami Zjednoczonymi. Nie może dojść do duplikacji wysiłków. Musimy tutaj współpracować. Należy opracować taką strategię, która zaimportuje pewną terminologię z NATO, czyli strategię, która monitoruje i przeciwstawia się zagrożeniom ze wszystkich stron. Musi to być również strategia, która uwzględnia interesy bezpieczeństwa, szczególnie interesy gospodarcze i przemysłów obronnych poszczególnych państw europejskich, aby nie dochodziło do przejmowania przemysłów obronnych państw mniejszych i średnich przez państwa większe – wskazał Witold Waszczykowski.

 

 

TV Trwam News/RIRM

drukuj