Pieniny: specjaliści ratują reliktową sosnę z Sokolicy

Uszkodzona korona reliktowej sosny ze szczytu Sokolicy w Pieninach zostanie usunięta, a rana na pniu zostanie zabezpieczona przed chorobami grzybowymi. Pozostawiona zostanie jedyna żyjąca gałąź tego symbolu Pienin – taką decyzję podjęli specjaliści zajmujący się chirurgią drzew oraz uprawą bonsai.

Jak napisała w komunikacie dyrekcja Pienińskiego Parku Narodowego, w trakcie szczegółowych oględzin okazało się, że stan uszkodzenia korony sosny z Sokolicy jest poważniejszy niż wskazywały na to zdjęcia i oględziny wykonane tuż po uszkodzeniu pnia. Specjaliści, którzy na szczycie dokonali zbadali drzewo stwierdzili, że pozostawienie złamanej gałęzi zagrażałoby jedynej ocalałej i żywej gałęzi.

Złamany fragment korony zdeponowano w dyrekcji Pienińskiego Parku Narodowego. Zostanie on poddany konserwacji i badaniom m.in. dendrochronologicznym mającym na celu dokładne ustalenie wieku drzewa.

W miniony czwartek nad szczyt Sokolicy śmigłowcem przylecieli górscy ratownicy, aby ewakuować stamtąd ranną turystkę. Od podmuchu wywołanego śmigłami złamała się górna gałąź reliktowej sosny będącej jednym z symboli Pienin obok Trzech Koron i przełomu Dunajca.

Sosny reliktowe są bardzo rzadkie. Rosną również poniżej szczytu Sokolicy, a wiek najstarszej szacuje się na około 550 lat. Przyrodnicy nigdy nie określali wieku uszkodzonego drzewa, ale przyjęli, że ma ona również około 500 lat. Fenomen tych drzew polega na tym, że ich roczne przyrosty są bardzo niewielkie.

PAP/RIRM