Pacjenci wciąż nie mogą korzystać z refundowanego leku na białaczkę limfocytową
Od września refundowany jest w Polsce innowacyjny lek dla chorych na przewlekłą białaczkę limfocytową. Jednak z powodu przeciągających się procedur urzędniczych pacjenci nie mogą korzystać z bezpłatnego lekarstwa.
Białaczka limfocytowa to najczęstszy rak krwi. O statystykach zachorowań w Polsce mówi prof. dr hab. n. med. Wiesław Jędrzejczak, konsultant krajowy w dziedzinie hematologii.
– On występuje z częstością trzech i pół przypadków na 100 tysięcy ludności, co oznacza kilka tysięcy zachorowań rocznie w Polsce. W związku z tym jest to nowotwór częsty. Jak mówiłem, w jednej czwartej on nie wymaga leczenia. Problem stanowią pozostałe trzy czwarte – wyjaśnia prof. Wiesław Jędrzejczak.
Właśnie dla tych pacjentów powstał nowy lek. Procedury wdrażania teorii w praktykę są jednak zbyt długie. Obecnie chorzy oczekują na rozporządzenie ministra zdrowia Konstantego Radziwiłła, które ma się pojawić w połowie listopada. Następnie Narodowy Fundusz Zdrowia podpisze z usługodawcami umowy dotyczące programów lekowych.
– Aby program lekowy został uruchomiony, musi upłynąć trochę czasu. W mojej opinii ten czas jest nadmiernie i niepotrzebnie wydłużony, bo czasami trwa do dziewięciu miesięcy, coś, co w mojej opinii można by załatwić w ciągu dwóch, maksimum trzech tygodni – zauważa dr n. farm. Leszek Borkowski, farmakolog kliniczny w Szpitalu Wolskim w Warszawie.
Dla chorych na przewlekłą białaczkę limfocytową każdy dzień jest walką o życie. Co w takim razie należałoby usprawnić, by pomoc docierała szybciej i sprawniej?
– Ministerstwo Zdrowia wspólnie z NFZ powinno się pochylić nad tym problemem i zastanowić się, jak nie zmieniając zapisów prawnych usprawnić procedury powoływania nowego programu lekowego – tłumaczy dr Leszek Borkowski.
Nowotwór krwi dotyka przeważnie osoby powyżej 65 roku życia.
– Na białaczkę limfocytową chorują ludzie starsi, seniorzy, którzy nie pracują, ponieważ są chorzy lub są już na emeryturze. To jest grupa ludzi, która nie wyjdzie na ulice z transparentami i nie będzie demonstrować i domagać się dostępu do leków. Ci ludzie umierają po cichu, za ścianą naszych mieszkań – zwraca uwagę dr Leszek Borkowski.
Dlatego tak ważna jest dyskusja o problemach ludzi chorych.
– Każda wymiana zdań jest tutaj potrzebna, dlatego że ona popularyzuje ten problem. Problem nowotworów krwi jest to problem, z którym my, żyjąc w dzisiejszych czasach, gdzie człowiek na co dzień nie spotyka się ze śmiercią, nie rozumiemy – mówi prof. Wiesław Jędrzejczak.
Jak zauważa dyrektor Centrum Onkologii w Warszawie prof. dr hab. n. med. Jan Walewski, bardzo istotne jest także prawidłowe rozpoznanie choroby u pacjenta.
– Rzeczą zupełnie zasadniczą u tych pacjentów, podstawową, od której zależy wszystko, ich losy, jest diagnostyka. I to mogłoby być usprawnione. Co prawda jest wiele zakładów diagnostycznych w Polsce, które są zdolne do diagnostyki zgodnie ze standardami światowymi i w odpowiednio szybkim tempie, tylko ci pacjenci nie trafiają od razu, tam gdzie powinni – podkreśla prof. Jan Walewski.
Życie wielu osób chorych na białaczkę jest w rękach nie tylko lekarzy, ale także urzędników. Dlatego wszystkie działania rządzących powinny zmierzać do usprawnienia procedur administracyjnych.
TV Trwam News/RIRM