P. Sałek w TV Trwam: Dziś nie mamy sterowności nad tym, co dzieje się w polskim sektorze rolnym
Rolnicy chcą konkretów, a nie obietnic, nie dadzą sobie mydlić oczu na czas kampanii przed wyborami samorządowymi, dlatego 20 marca kontynuowali protesty w całej Polsce.
W wielu miastach w Polsce odbyły się w środę protesty rolników. Nie wszędzie jednak udzielono zgody na realizację tego demokratycznego prawa.
– Wiele miast nie mogło przyjąć protestujących ze wzglądu na wprowadzone zakazy prezydentów miast związanych z PO, np. w Bydgoszczy czy we Wrocławiu (…). Protest odbyły w ponad 600 miejscach, we wszystkich większych miastach wojewódzkich i na wielu odcinkach drogowych – zaznaczył Paweł Sałek, poseł PiS, b. wiceminister środowiska.
– Problemy nie są rozwiązane. One będą nabrzmiewać i nabrzmiewają w całej Europie. Strajki, które odbywają się także dziś w Polsce, niestety uciążliwe dla kierowców, są walką o nasze bezpieczeństwo żywnościowe, nasz chleb powszedni, bo ten chleb powinien być z polskiego ziarna, wyprodukowany przez polskiego rolnika, wypiekany przez polskiego piekarza – wyjaśnił poseł PiS.
W agendzie dzisiejszego spotkania w Brukseli, na którym przebywa premier Donald Tusk, są wpisane kwestie rolne.
– Pytanie: „Z czym pan premier Donald Tusk wróci w piątek wieczorem do Polski? Jakie informacje będzie miał dla polskich rolników? Dziś nie mamy sterowności, władztwa nad tym, co się dzieje w polskim sektorze rolnym – podkreślił Paweł Sałek.
Wspólna polityka rolna i traktaty zobowiązują nas do tego, by wszystkie kwestie dotyczące polskiego rolnictwa działy się za zgodą Brukseli.
TV Trwam News