Ormianie nigdy nie zdradzili Rzeczypospolitej

Patrząc na losy Rzeczpospolitej wiemy, że nie było rozlewu krwi, w którym nie braliby udziału Ormianie stojąc wiernie przy Rzeczypospolitej – mówili zgodnie goście niedzielnych „Rozmów niedokończonych” w Radiu Maryja.

Gośćmi audycji byli: prof. Włodzimierz Osadczy, Dyrektor Centrum Badań Wschodnioeuropejskich Ucrainicum (KUL), Marta Axentowicz-Bohosiewicz – prezes fundacji Armenian Foudation oraz Maciej Bohosiewicz – założyciel i przewodniczący rady tej fundacji.

Mija 650 lat od momentu, gdy Ormianie przybyli do Polski.

– Pojawienie się Ormian na terenie państwa polskiego było związane z inkorporacją Rusi do składu Korony Polskiej, które nastąpiło za czasów Kazimierza Wielkiego w 1340 r. Proces ten sfinalizował się dopiero w 1386 roku już za czasów królowej Jadwigi. Spuścizna ormiańska pojawiła się na ziemiach polskich jako część dziedzictwa ruskiego. Data 650-lecia od czasu uzyskania przez Ormian przywilejów króla Kazimierza Wielkiego świadczy o stricte polskiej historii i o tym, że najwyższe polskie władze dostrzegły i dały możliwość rozwoju nacji ormiańskiej, która w dość szybkim czasie osiągnęła bardzo znaczącą pozycję w państwie polskim – powiedział Włodzimierz Osadczy.

Profesor zaznaczył, że Ormianie byli wyznawcami chrześcijaństwa, natomiast różniło się ono od wersji rzymsko-katolickiej wyznawanej przez polską ludność, jak też od wersji prawosławnej, która była popularna na dawnych terenach kresowych. Mimo odmienności religijnej i związanymi z tym niedogodnościami – Ormianie cały czas czuli wdzięczność i lojalność względem nowej ojczyzny.

– Zdawali sobie sprawę, że Polska to kraj, który ich obronił i dał im żyć. Mieli autonomię, rządzili się własnym prawem (…). Wszystkie większe bitwy, które Polska toczyła – były to potyczki, gdzie po stronie polskiej brały udział hufce ormiańskie, które wpisały się w tradycję oręża polskiego i bohaterstwa. Więzi te jeszcze bardziej się zacieśniły i doprowadziły do zespolenia narodowego Ormian z narodem polskim po zawarciu unii religijnej w 1630 roku – po tym przestała istnieć formalna granica dzieląca Ormian od katolików i zaczął postępować proces asymilacji językowej, kulturowej Ormian, natomiast nadal obowiązywał obrządek ormiańsko-katolicki – wskazał dyrektor Centrum Badań Wschodnioeuropejskich Ucrainicum (KUL).

W bitwie pod Wiedniem pod dowództwem Jana III Sobieskiego pozostawał legion 5 tys. Ormian. Wielka ich liczba walczyła także w Armii Krajowej niejednokrotnie pomagając w przerzucaniu polskich emisariuszy do Rumunii. Z kolei katoliccy-ormiańscy księża pełnili bardzo ważną funkcję wywiadowczą i ratowali ogromne rzesze Żydów – podobnie jak Polacy.

Maciej Bohosiewicz przytoczył także przykład płk. Waleriana Tumanowicza – Ormianina, który był żołnierzem Legionów Polskich i majorem piechoty Wojska Polskiego.

– Podczas procesu w 1947 r. powiedział w sądzie, że „z krwi jestem Ormianinem, z ducha i przekonań – Polakiem i nigdy nie zdradzę Rzeczypospolitej, a Związku Radzieckiego nienawidzę”. Po takiej identyfikacji był jeden wyrok – został zastrzelony, a jego ciało zostało po egzekucji rozczłonkowane i rozesłane po całej Polsce – mówił gość Radia Maryja.

„Ormianin to dwa razy Polak” – jest popularnym powiedzeniem sformułowanym przez ks. Kazimierza Filipiaka, ormiańskiego duszpasterza, który po wojnie pełnił posługę w Gdańsku. Zdanie to w pełni oddaje niesłabnącą więź między Polakami a Ormianami.

– Patrząc na wydarzenia historyczne, losy Rzeczpospolitej wiemy, że nie było potyczki, nie było rozlewu krwi, w której nie braliby udziału Ormianie stojąc wiernie przy Rzeczypospolitej. Jeżeli nie oddawali krwi i życia za Rzeczpospolitą, to wspomagali w inny sposób – gospodarczy. Niejednokrotnie zamożni kupcy ormiańscy wspierali zubożałą kasę państwa polskiego. Byli także pośrednikiem między Rzeczypospolita a Orientem – wzbogacali Rzeczpospolitą, ale również pomagali przy wykupie osób, które były wzięte w jasyr [niewola turecka lub tatarska – red.]. Ormianie nigdy nie zdradzili Rzeczypospolitej – zaznaczył Maciej Bohosiewicz.

II część „Rozmów niedokończonych” dostępna jest [tutaj].

RIRM

 

 

drukuj

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl