fot. PAP/Marcin Obara

Opozycja domaga się zwołania Rady Bezpieczeństwa Narodowego w związku z sytuacją na Bliskim Wschodzie. Rzecznik prezydenta: Nie ma takiej potrzeby 

Opozycja chce zwołania posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego w związku z wydarzeniami na Bliskim Wschodzie. Rzecznik prezydenta odpowiada, że nie ma takiej potrzeby.

W nocy z czwartku na piątek siły amerykańskie przeprowadziły w Bagdadzie atak, w którym zginął m.in. irański generał Kasem Sulejmani. Teheran zapowiedział zbrojny odwet za tę akcję.

Kandydatka PO na prezydenta Małgorzata Kidawa-Błońska oceniła, że potrzebne jest pilne zwołanie przez prezydenta Andrzeja Dudę posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, by omówić sytuację i wypracować wspólne, ponadpartyjne stanowisko.

Rzecznik prezydenta Błażej Spychalski zaapelował z kolei, by nie upolityczniać sprawy konfliktu na Bliskim Wschodzie.

– Ja chciałbym przypomnieć członkom opozycji, że Rada Bezpieczeństwa Narodowego zgodnie z polską konstytucją jest ciałem opiniodawczo-konsultacyjnym prezydenta RP. Prezydent zwołuje posiedzenia Rady wtedy, kiedy uważa to za konieczne. Dzisiaj pan prezydent konsultuje sytuację zarówno z Ministerstwem Spraw Zagranicznych, jak i Ministerstwem Obrony Narodowej, ponadto jest w stałym kontakcie z naszymi sojusznikami, więc tutaj naprawdę nie ma na dzisiaj takiej potrzeby, żeby zwoływać posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Ja apeluję do wszystkich polityków opozycji, żeby nie wykorzystywać tej sprawy do prowadzenia bieżącej polityki krajowej, bo odbywa się to ze szkodą dla Polski – powiedział Błażej Spychalski.

Wczoraj prezydent Andrzej Duda zapewnił że działa spokojnie i z rozwagą, mając na względzie w pierwszej kolejności bezpieczeństwo i interes Polski oraz naszych obywateli.

RIRM

drukuj