O. Tomasz Pelc, fot. Andrzej Goiński/UMWKP

O. T. Pelc: System placówek opiekuńczo-wychowawczych jest coraz bardziej niewydolny i idzie ku zapaści. Potrzeba zmian, ale nikt nas nie słucha

Obecnie placówki opiekuńczo-wychowawcze są przepełnione. Często muszą one łamać przepisy. Trafiają do nich dzieci poniżej 10. roku życia. System jest coraz bardziej niewydolny i idzie ku zapaści. Często stajemy na głowie, aby nasze dzieci czuły się dobrze i bezpiecznie. Potrzeba zmian, ale nikt nas nie słucha – podkreślił o. Tomasz Pelc, dyrektor toruńskiej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej „Insieme-Razem”, na antenie Radia Maryja w piątkowych „Aktualnościach dnia”.  

Sąd Rejonowy w Sieradzu w piątek aresztował na trzy miesiące 19-latka, który zabił 16-letnią podopieczną domu dziecka w Tomisławicach. Pięć kolejnych osób w wyniku ataku nożownika trafiło do szpitala. Podejrzanemu grozi dożywocie [czytaj więcej].

 

– Dramat ostatnich wydarzeń dotyczy nas wszystkich. Łączymy się modlitwą (…). To, co się wydarzyło, mogło dotknąć każdego z nas. Pracujemy 24 godziny na dobę przez 365 dni w roku. Wychowawcy na co dzień starają się zabezpieczyć dobro dziecka, zadbać o jego bezpieczeństwo, otoczyć opieką, udzielić odpowiedniego wsparcia, nauczyć żyć pod jednym dachem. Wszystko ma być zbliżone do warunków domowych – wyjaśnił o. Tomasz Pelc.

Wydaje nam się, że domy dziecka to duże placówki, które są odizolowane kratami. W 2011 roku weszła ustawa, według której domy dziecka mają przypominać domy rodzinne – kontynuował gość Radia Maryja.

– Często są to domki do czternastu miejsc dla dzieci powyżej 10. roku życia (…). Obecnie placówki opiekuńczo-wychowawcze są przepełnione. Często muszą one łamać przepisy, żeby znalazło się miejsce. Trafiają do nich dzieci poniżej 10. roku życia (…). System jest coraz bardziej niewydolny i idzie ku zapaści – ostrzegł dyrektor toruńskiej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej „Insieme-Razem”.

Do Ministerstwa Rodziny i Polityki Społecznej kierowane są listy, przedstawiane są postulaty, ale – jak podkreślił o. Tomasz Pelc – „wszystko pozostaje bez odpowiedzi, nikt nas nie słucha”.

– Ogólnopolskie Stowarzyszenie „Dla Naszych Dzieci” po raz kolejny wystąpiło z postulatem. Mam nadzieję, że teraz spotkamy się z przedstawicielami MRiPS. Chcemy wypracować procedury dobre dla wszystkich (…). Najlepszą inwestycją jest inwestycja w człowieka, choćby poprzez dodatkowych wychowawców, znalezienie środków na podwójną obsadę, ale także na terapię czy specjalistyczne zajęcia dla dzieci. „Leżymy” pod kątem opieki specjalistów – zwrócił uwagę duchowny.

Gość „Aktualności dnia” mówił, że „celem pobytu dziecka w placówce opiekuńczo-wychowawczej jest powrót do rodziny biologicznej. Jeżeli nie, to do rodziny adopcyjnej. Tutaj pojawia się jednak kolejny problem”.

– Niestety, nie ma (chętnych do tego – red.) rodzin (…). Zajmujemy się dzieckiem, ale rodzic także musi dać krok do przodu, np. poddając się terapii czy korzystając z usług pomocy społecznej (…). Często stajemy na głowie, aby nasze dzieci czuły się dobrze i bezpiecznie. Niestety, system jest niewydolny. Potrzeba zmian, ale stanie się to tylko wtedy, kiedy ktoś nas zacznie słuchać – zaznaczył dyrektor toruńskiej Placówki Opiekuńczo-Wychowawczej „Insieme-Razem”.

Rozmowę z udziałem o. Tomasza Pelca można znaleźć [w tym miejscu].

 

radiomaryja.pl

drukuj
Tagi:

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl