fot. PAP/Leszek Szymański

Nowa ustawa o Sądzie Najwyższym ma odblokować środki z KPO. Czy tym razem się uda?

Prawo i Sprawiedliwość złożyło w Sejmie ustawę, która ma odblokować unijne pieniądze dla Polski. Projekt budzi wątpliwości konstytucyjne i jest kolejnym etapem ustępstw wobec Brukseli.

– Jest to dobry kompromis. Wytyczyliśmy tam czerwone linie – tak premier Mateusz Morawiecki zachwalał nowelizację ustawy o Sądzie Najwyższym, która trafiła do Sejmu.

Minister ds. europejskich, Szymon Szynkowski vel Sęk, konsultował projekt z Komisją Europejską. Rządzący przekonywali, że zmiany doprowadzą do uruchomienia unijnych środków na realizację Krajowego Planu Odbudowy.

– Były próby wnikania głęboko w polską konstytucję, w inne obszary wymiaru sprawiedliwości. Komisja Europejska tutaj też – mogę powiedzieć – ustąpiła – poinformował szef rządu.

Projekt zakłada m.in., że sprawy dyscyplinarne oraz immunitetowe sędziów zostaną przeniesione z Izby Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego do Naczelnego Sądu Administracyjnego. Ustawa umożliwi też sędziom podważanie statusu innego sędziego bez pociągania ich do odpowiedzialności dyscyplinarnej. PiS chce szybkiego procedowania projektu. Rano odbyło się spotkanie marszałek Sejmu Elżbiety Witek, premiera Mateusza Morawieckiego oraz przedstawicieli opozycji.

– Jesteśmy gotowi do pracy, natomiast nie będzie to robione w trybie ekstraordynaryjnym. Myślę, że jest jeszcze przyszły tydzień, na to jest czas – wskazał przewodniczący klubu parlamentarnego KO, Borys Budka.

– Nikt nie ulegnie jednak też szantażowi, bo padły dzisiaj słowa ze strony premiera, który mówił, że ustawa ma być bez poprawek. No nie – dodał przewodniczący klubu parlamentarnego Lewicy, Krzysztof Gawkowski.

Pierwsze czytanie ustawy zaplanowane jest na czwartek.

– We wtorek odbędzie się dalszy ciąg posiedzenia Sejmu i wtedy zostanie przeprowadzone drugie i trzecie czytanie nad tą ustawą – oznajmił rzecznik PiS, Rafał Bochenek.

Okazuje się, że nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym nie była omawiana z Solidarną Polską.

– Propozycje, na które zgodziło się Prawo i Sprawiedliwość, nie były z nami konsultowane. Były konsultowane z Komisją Europejską – zaznaczył poseł Solidarnej Polski, Mariusz Kałużny.

Stąd rozmowy premiera Mateusza Morawieckiego z opozycją. PiS potrzebuje głosów na wypadek, gdyby partia ministra Zbigniewa Ziobry nie poparła nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym. Do przyjęcia przepisów będzie potrzebny też podpis prezydenta.

– Minister Szynkowski podkreślał również to, iż także rozmawiał w Pałacu Prezydenckim na temat tego projektu ustawowego – zaznaczył rzecznik Prawa i Sprawiedliwości.

Stanowisko prezydenta Andrzeja Dudy nie jest oczywiste. Po doświadczeniach z czerwca, kiedy Komisja Europejska zaakceptowała jego ustawę o Sądzie Najwyższym, a potem dalej blokowała środki dla Polski, decyzja nie będzie łatwa.

– Prezydent czuł się oszukany. Dopóki pieniądze nie będą wpływać, ja osobiście nie będę tego sukcesu świętował – powiedział na antenie TV Trwam prezydencki doradca, prof. Andrzej Zybertowicz.

Wobec ustawy pojawiają się wątpliwości konstytucyjne.

– Sprawa jest skomplikowana. Tak naprawdę NSA nie jest powołany do przeprowadzenia postępowania dyscyplinarnego, bo to odbyłoby się w formie ustawy, a ustawa nie może poszerzać kompetencji żadnego organu – zwróciła uwagę prof. Anna Łabno, konstytucjonalistka.

Podobnie jest w kwestii podważania statusu sędziów. Zgodnie z konstytucją powoływanie sędziów na wniosek Krajowej Rady Sądownictwa to wyłączna kompetencja prezydenta. PiS nową ustawą odchodzi od polityki „zero ustępstw” wobec Brukseli. Jeszcze w lipcu Jarosław Kaczyński wypowiedział następujące słowa:

– To zdanie jest krótkie – koniec tego dobrego – oznajmił wówczas prezes PiS.

Po kolejnych miesiącach, kiedy blokowano nam środki, kiedy Komisja Europejska przedstawiała kolejne żądania, Prawo i Sprawiedliwość powiedziało: „dość”.

– Wykazaliśmy maksimum dobrej woli. Z punkt widzenia traktatów nie mamy żadnych obowiązków, żeby słuchać Unii w sprawie wymiaru sprawiedliwości. Żadnych! – stwierdził Jarosław Kaczyński.

Teraz obserwujemy zmianę tego kursu o 180 stopni.

– PiS uległ presji i stąd moje gratulacje, bo ta presja miała ogromny sens. Uległ także argumentacji opozycji i uległ także presji ze strony europejskich instytucji – mówił lider Platformy Obywatelskiej, Donald Tusk.

– To nie jest ugięcie się przed Brukselą tylko próba poszukania kompromisu – tłumaczył Marek Suski, poseł PiS.

Jednoznacznie o uległości wobec Brukseli mówiło środowisko ministra Zbigniewa Ziobry. Solidarna Polska od miesięcy powtarza, że zgodzi się tylko na takie zmiany w reformie wymiaru sprawiedliwości, które są zgodne z Konstytucją RP. Choć propozycje PiS budzą wątpliwości konstytucjonalistów, to Solidarna Polska nie mówi im „nie”.

– Anarchizują system sądownictwa. Trudno, żeby były przez Solidarną Polskę popierane. Natomiast ja deklaratywnie nie chcę odpowiadać w tym zakresie – powiedział Mariusz Gosek, poseł Solidarnej Polski.

– Z jednej strony Ziobro chce zachować zmiany w sądownictwie, które do tej pory przeprowadzał, ale też chce na pewno znaleźć się na wspólnej liście z PiS. Chce być pewny, że dostanie się do Sejmu – ocenił Bartosz Brzyski, politolog.

Oficjalne stanowisko Solidarnej Polski poznamy za kilka dni.

TV Trwam News

drukuj
Tagi: ,

Drogi Czytelniku naszego portalu,
każdego dnia – specjalnie dla Ciebie – publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła i naszej Ojczyzny. Odważnie stajemy w obronie naszej wiary i nauki Kościoła. Jednak bez Twojej pomocy kontynuacja naszej misji będzie coraz trudniejsza. Dlatego prosimy Cię o pomoc.
Od pewnego czasu istnieje możliwość przekazywania online darów serca na Radio Maryja i Tv Trwam – za pomocą kart kredytowych, debetowych i innych elektronicznych form płatniczych. Prosimy o Twoje wsparcie
Redakcja portalu radiomaryja.pl