Niepełnosprawni stolarze z Katowic potrzebują wsparcia, by ocalić swój ośrodek

Stowarzyszenie na Rzecz Niepełnosprawnych SPES niesie pomoc i nadzieję dzieciom w ciężkim stanie klinicznym oraz osobom z niepełnosprawnością intelektualną. Wsparcie przekazywane jest m.in. poprzez Ośrodek Terapii, gdzie ponad 30 stolarzy tworzy budki lęgowe dla ptaków oraz ekologiczną podpałkę. Placówka walczy teraz o przetrwanie. Aby nie być zmuszonym zaczynać wszystkiego od nowa, konieczne jest wsparcie.

Stowarzyszenie na Rzecz Niepełnosprawnych SPES funkcjonuje od 1986 roku. Inicjatorami jego powstania byli działacze „Solidarności”, Klubu Inteligencji Katolickiej oraz Biskupiego Komitetu Pomocy Uwięzionym i Internowanym. Nazwa z języka łacińskiego oznacza nadzieję. Organizacja daje więc nadzieję i wspiera osoby z niepełnosprawnością intelektualną.

– Organizujemy letnie obozy wakacyjne, sobotnie zajęcia integracyjne, prowadzimy Ośrodek Terapii (czyli miejsce pracy i rehabilitacji), a także Dom Świętego Józefa, gdzie miejsce znaleźli osieroceni podopieczni. Oprócz tego prowadzimy działania ogólnopolskie. Fundujemy stypendia dla rodzin, które opiekują się dziećmi w ciężkim stanie klinicznym; prowadzimy rzecznictwo praw oraz bezpłatne poradnictwo dla osób ubogich w kryzysowej sytuacji życiowej – wyjaśniła Monika Pinkowska, koordynator programów prowadzonych przez SPES.

Rocznie Stowarzyszenie ofiaruje swą pomoc prawie 700 osobom. Wsparcie skierowane jest nie tylko do osób niepełnosprawnych intelektualnie, ale także do ludzi, którzy z powodu poważnej choroby, podeszłego wieku, pozbawienia środków do życia czy innych krytycznych wydarzeń, znalazły się w szczególnie trudnej sytuacji życiowej.

Jedną z placówek dających nadzieję jest Ośrodek Terapii SPES. Służy on potrzebującym od 22 lat. W miejscu tym znajduje się siedem profesjonalnych pracowni stolarskich, w których produkowanych jest dwanaście rodzajów budek lęgowych dla ptaków oraz ekologiczna podpałka. Tworzą je stolarze z niepełnosprawnością intelektualną. Ich miejsce terapii to jednocześnie miejsce pracy, dzięki której przyczyniają się do ochrony przyrody. Działalność tę doceniły m.in. Lasy Państwowe będące stałym klientem stolarzy.

– To jedyna tego typu placówka w południowych Katowicach. Jest to miejsce pracy i rehabilitacji dla 35 dorosłych osób niepełnosprawnych intelektualnie. Wspierają ich terapeuci, którzy pomagają w produkcji wyrobów. Uczestnicy terapii produkują i sprzedają budki lęgowe dla ptaków. (…) To główna działalność, natomiast z odpadów powstających przy deskach wykonujemy ekologiczną podpałkę. Uczestnicy dzielą kawałki drewna na patyczki nieco większej wielkości niż zapałki. Z tego tworzą wiązki. To praca wymagająca dużej precyzji. Podpałka musi też spełnić określone normy. Wdrożyliśmy ten pomysł, by zaangażować osoby z większą niepełnosprawnością. Natomiast dla rodziców działalność Ośrodka Terapii jest istotną opieką wytchnieniową.  – wskazała Monika Pinkowska.

Niestety, pojawiło się ryzyko utraty Ośrodka Terapii. Budynek jest zlokalizowany w kompleksie należącym do prowincji Wniebowzięcia NMP Zakonu Braci Mniejszych. Obszar ma zostać sprzedany ze względu na potrzebę zebrania środków na budowę nowego kościoła.

– Staramy się o to, by wykupić cały teren, gdyż nie ma możliwości wykupu tylko jednego budynku, w którym jest Ośrodek. Mamy plan na jego zagospodarowanie. Chcielibyśmy stworzyć zakład aktywności zawodowej, czyli kolejne miejsca pracy dla osób niepełnosprawnych, oraz zespół mieszkań chronionych bądź rodzinny dom opieki dla kolejnych podopiecznych, którzy zostaną sami po śmierci rodziców. Podpisaliśmy umowę przedwstępną i uruchomiliśmy zbiórkę publiczną – powiedziała koordynator programów.

Cena nieruchomości wraz z działką ustalona przez prowincję to koszt 4,5 mln zł. Stowarzyszenie wynegocjowało przeniesienie terminu podpisania umowy przyrzeczonej z grudnia br. na koniec lutego 2022 roku. Wtedy też będzie trzeba wpłacić pierwszą transzę w wysokości 1,8 mln zł.

– Obecnie zebraliśmy ok. 150 tysięcy złotych (stan na 17 grudnia – red.). To kropla w morzu potrzeb. Prosimy więc o wsparcie inicjatywy i przekazanie darowizny. Kwota 4,5 mln zł może przerażać, natomiast chcielibyśmy dotrzeć do jak największej ilości osób, bo jeżeli 4,5 mln ludzi wpłaciłoby po złotówce, to udałoby się nam zebrać potrzebne pieniądze. Wierzymy, że uda się nam osiągnąć cel. Ośrodek przez 22 lata był budowany i modernizowany drobnymi krokami. Ogrom wysiłku, pieniędzy, czasu oraz serca został włożony w to miejsce. Nie ma szans, by w krótkim czasie stworzyć na nowo taką przestrzeń  – zaznaczyła Monika Pinkowska.

Darowiznę na pomoc Stowarzyszeniu SPES można przekazać [tutaj]. Z kolei więcej informacji na temat Ośrodka Terapii można znaleźć na stronie Stowarzyszenia.

radiomaryja.pl/Mateusz Rzepecki