Niemiecki biznes: sankcje za Nord Stream 2 zaszkodzą relacjom UE-USA
Amerykańskie sankcje za Nord Stream 2 zaszkodzą relacjom Unii Europejskiej z USA – ostrzegło Stany Zjednoczone niemieckie zrzeszenie gospodarcze promujące handel ze Wschodem.
Szef zrzeszenia – wpływowej, prorosyjskiej Komisji Niemieckiej Gospodarki ds. Wschodu – ocenił, że aktualne propozycje sankcji USA dotkną przede wszystkim przedsiębiorstwa z Niemiec, Francji, Włoch, Austrii, Holandii i Szwajcarii.
„Uczynią też europejską politykę energetyczną zabawką w rękach Ameryki” – twierdził w rozmowie z agencją dpa.
Chodzi o restrykcje, jakimi amerykańska administracja chce objąć firmy uczestniczące w budowie kontrowersyjnego gazociągu.
Niemiecka organizacja przejawia fałszywą troskę o interesy UE – ocenił poseł Maciej Małecki, szef Sejmowej Komisji ds. Energii i Skarbu Państwa.
– Prawdziwym problemem w Unii Europejskiej, jednym z wielu, jest niemiecko-rosyjski projekt pod nazwą „gazociąg Nord Stream 2”. Efektem, skutkiem gazociągu Nord Stream 2 będzie zwiększenie rosyjskiej dominacji w dostawach gazu nad częścią Europy i zaburzenie rynku gazu w całej Europie. Na tym projekcie straci Unia Europejska, natomiast zyskają Niemcy i zyska Rosja. Ten przykład fałszywej troski o relacje UE ze Stanami Zjednoczonymi pokazuje, że Niemcy i niemieckie podmioty wyżej stawiają własne interesy biznesowe z Gazpromem (a w praktyce z Władimirem Putinem) niż solidarność energetyczną w UE – powiedział poseł Maciej Małecki.
Komisja spraw zagranicznych Senatu USA przegłosowała projekt ustawy pozwalającej na nałożenie sankcji na podmioty zaangażowane w budowę gazociągu Nord Stream 2. Aby ustawa weszła w życie, musi ją przyjąć cały Senat, Izba Reprezentantów i podpisać prezydent.
Senatorzy uznali, że Rosja dostawami surowców posługuje się jak narzędziem szantażu politycznego, a uruchomienie Nord Stream 2 jeszcze jej to ułatwi.
RIRM