MON: Na granicy z Białorusią jest 1000 żołnierzy, docelowo będzie 2 tys.
Ponad 1000 żołnierzy udziela obecnie wsparcia Straży Granicznej na granicy z Białorusią; docelowo będzie to ok. 2 tys. żołnierzy – poinformował resort obrony. Na granicy trwa budowa płotu z drutu ostrzowego.
„Obecnie wsparcia Straży Granicznej udziela ponad 1000 żołnierzy, ta liczba systematycznie wzrasta i docelowo będzie to około 2 tys. żołnierzy” – poinformowało MON.
Resort wyjaśnił też, że powstające na granicy z Białorusią ogrodzenie będzie stanowić „uzupełnienie istniejącego już ponad 130-o kilometrowego odcinka zapory drutowej i jej wydłużenie o kolejne odcinki”.
Wzmacniamy granice! Żołnierze rozpoczęli budowę ogrodzenia na granicy polsko-białoruskiej. Płot zwiększy jej szczelność i znacznie utrudni próby nielegalnego przekraczania. pic.twitter.com/QRZMzK2CZI
— Mariusz Błaszczak (@mblaszczak) August 25, 2021
MON dodało, że będzie to płot o wysokości 2,5 m zbudowany z drutu ostrzowego.
Ogrodzenie budują żołnierze jednostek Wojska Polskiego; nie jest planowane zatrudnianie cywilnych wykonawców – poinformował MON. Na razie nie wiadomo, kiedy prace zostaną zakończone.
Koszty budowy zostaną pokryte z budżetu MON.
„Ostateczna wartość będzie znana po zakończeniu prac” – napisał resort.
Wojsko rozpoczęło budowę płotu na granicy polsko-białoruskiej w regionie Zubrzycy Wielkiej w woj. podlaskim. Docelowo ma on mieć ok. 180 km i zabezpieczyć lądowy odcinek granicy.
W poniedziałek po południu szef MON, Mariusz Błaszczak, poinformował, że jeszcze w tym tygodniu rozpocznie się budowa płotu na granicy polsko-białoruskiej. Na wtorkowej konferencji prasowej po spotkaniu z przedstawicielami Straży Granicznej, Wojska Polskiego i policji w placówce Straży Granicznej w Kuźnicy szef rządu pytany był, kiedy dokładnie powstanie ogrodzenie.
„Prace rozpoczną się już w najbliższych dniach, natomiast potrwają na pewno kilka-kilkanaście tygodni. Będziemy zabezpieczać na samym początku ten odcinek, który jest najłatwiejszy do nielegalnego przejścia, a trudniejszy do nadzorowania, czyli odcinek lądowy. Z naszej liczącej 418 km granicy białoruskiej – to jest ok. 180-190 km. Od niego zaczynamy” – powiedział Mateusz Morawiecki.
W Usnarzu Górnym k. Krynek (Podlaskie), na granicy po stronie białoruskiej, od kilkunastu dni koczuje grupa cudzoziemców; osoby te nie są wpuszczane do Polski, granicę zabezpiecza Straż Graniczna i żołnierze, jest tam też policja. Według ostatnich informacji podawanych przez SG, grupa koczujących liczy 24 osoby.
PAP