Mogło dojść do przestępstwa
Sprawa zeznań Donalda Tuska w katastrofy smoleńskiej będą najprawdopodobniej przedmiotem najbliższego posiedzenia parlamentarnego zespołu badającego przyczyny tragedii. Jak powiedział przewodniczący zespołu pos. Antoni Macierewicz mogło dojść do świadomego wprowadzania w błąd przesłuchujących w sprawie smoleńskie. W takim przypadku mogło dojść do popełnienia przestępstwa przez Donalda Tuska.
Premier Donald Tusk 19 października zeszłego zeznał, że dopiero z mediów dowiedział się o wizycie prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Katyniu. Z materiału dowodowego wynika, że o wizycie prezydenta wiedzieli jego współpracownicy. Jak powiedział pos. Antoni Macierewicz w styczniu prezydent Lech Kaczyński rozesłał informacje o swojej obecności w Katyniu. Informacje dotarły między innymi do ministra Radosława Sikorskiego i przedstawiciela federacji Rosyjskiej.
Poseł stwierdził, że w zeznaniach Donalda Tuska jest wiele analogicznych sytuacji. Zebrany materiał udowadnia winę premiera i jego ministrów.
Zeznania premiera Donalda Tuska opublikowano po umorzeniu cywilnego śledztwa ws. katastrofy smoleńskiej.