fot. PAP/EPA
Mocne stanowiska kolejnych ambasadorów i instytucji po kłamliwych słowach Putina względem Polski
Kłamliwe oskarżenia prezydenta Rosji Władimira Putina wobec Polski to element szerszej strategii Kremla. Eksperci są przekonani, że to nie koniec oczerniania naszego kraju.
Oskarżanie Polski o współpracę z hitlerowskimi Niemcami to celowe zagranie rosyjskiego prezydenta – podkreślił wiceszef polskiej dyplomacji Paweł Jabłoński. Władimir Putin postawił sobie za cel podzielenie Polski z zachodnimi partnerami i wymuszenie złagodzenia podejścia krajów Unii Europejskiej wobec Rosji
– Spodziewamy się tego, że Rosja będzie dalej kontynuowała tę politykę, bo prowadzi ją od bardzo długiego czasu – wskazał w Polskim Radiu Paweł Jabłoński.
Niewykluczone, że Kreml wykorzysta do swojej politycznej gry także 75. rocznicę wyzwolenia obozu Auschwitz. Składają się na nią dwa ważne dla sceny międzynarodowej wydarzenia: 27 stycznia odbędą się główne obchody w obozie, a kilka dni później konferencja w Jerozolimie poświęcona Holocaustowi, na którą wybiera się Władimir Putin.
– Prawdopodobnie uznał, że teraz jest dobry moment, aby rozpocząć tego rodzaju kampanię manipulowania historią. Wszystko po to, żeby przygotować grunt pod tworzenie tego rodzaju narracji, iż Polska, która jest w Unii Europejskiej największym zwolennikiem twardej polityki wobec Rosji – jest państwem, któremu pozostali partnerzy europejscy nie powinni ufać z uwagi, że jest to państwo faszystowskie, antysemickie, czyli ten cały katalog obelg, którymi jesteśmy atakowani od dawna – akcentował wiceminister MSZ.
Władimir Putin w ten sposób chce osiągnąć konkretny cel – osłabić Polskę, która została jedynym krajem o silnym sprzeciwie wobec Rosji w UE, żeby w dłużej perspektywie polityka łagodzenia podejścia do Rosji stała się polityką całej UE.
Jak zaznaczył poseł PiS Kacper Płażyński ten cel Putin w pewnej mierze może osiągnąć.
– Być może Putin coś ugra, bo on jednak tę politykę uprawia na zasadzie jątrzenia i szukania ciągle wspólnego wroga dla narodu rosyjskiego. To jest stara KGB-owska, stalinowska szkoła, którą on jako były pułkownik KGB starannie pielęgnuje i realizuje – zauważył parlamentarzysta.
Władimirowi Putinowi nie podobają się ponadto ogromne sukcesy polskiej polityki pamięci – wskazał dyrektor Muzeum II Wojny Światowej dr Karol Nawrocki.
– Przecież w Polsce 1 września 2019 spotkały się głowy wielu państw. Muzeum II Wojny Światowej wraz z Ministerstwem Spraw Zagranicznych także przeprowadziło ogromną akcję z okazji 80. rocznicy wybuchu II wojny światowej na całym świecie – podkreślił dyrektor Muzeum II Wojny Światowej.
W ramach tej akcji o dacie 17 września i o pakcie Ribbentrop-Mołotow poinformowano w ponad 80 państwach, w 160 miejscach na całym świecie. To nie spodobało się Rosji.
– Widzimy, że Władimir Putin w pewnym sensie pełen obaw z sukcesów polskiej polityki pamięci reaguje w sposób z jednej strony nerwowy, a z drugiej strony tak odległy od obiektywnego obrazu historii – mówił dr Karol Nawrocki.
Tymczasem kolejni ambasadorowie dołączyli do słów krytyki wobec kłamliwych słów Władimira Putina.
Ukraina w ostatnich latach poznala cenę rosyjskiej propagandy, manipulacji i agresji. Próby wymazania swoich zbrodni i przerzucania win na ofiary to do dziś klasyczny schemat Kremla. Polska nie musi nic tłumaczyć, świat wie, po czyjej stronie prawda. Jesteśmy solidarni z Polską!
— Andrii Deshchytsia (@ADeshchytsia) December 31, 2019
Czyż trzeba przypominać o skutkach dla Polski: zniszczony kraj, podzielony pomiędzy III Rzeszą a ZSRR, 6 milionów zabitych Polaków, w tym 3 miliony Żydów. https://t.co/p0BWIvbBGy
— Frédéric Billet (@Amb_Francji) December 31, 2019
Związek Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP także wystosował pismo w związku z – jak podkreślono – oburzającymi twierdzeniami prezydenta Rosji Władimira Putina na temat genezy II wojny światowej i roli w tym Polski.
Bardzo ważne oświadczenie Związku Gmin Wyznaniowych Żydowskich w RP ostatecznie demaskujące manipulację notatką z rozmowy amb. Lipskiego, którą propagandowo próbował wykorzystać prezydent Putin. pic.twitter.com/L0dnyvBq9R
— S Szynkowski vel Sęk (@SzSz_velSek) December 31, 2019
Wcześniej do wypowiedzi Władimira Putina odniosła się także amerykańska ambasador w Polsce Georgette Mosbacher. Jej stanowisko zostało skrytykowane przez stronę rosyjską. Według ekspertów współpraca polsko-amerykańska jest kolejnym powodem do obaw dla rosyjskiego prezydenta.
TV Trwam News
